Od czego zaczęła się sprawa mieszkania
Sprawa mieszkania Karola Nawrockiego, „obywatelskiego” kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich, rozpoczęła się od jego wypowiedzi podczas debaty prezydenckiej. – Mówię w imieniu Polek i Polaków zwykłych, takich jak ja, którzy mają jedno mieszkanie – powiedział w czasie wydarzenia, zorganizowanego przez „Super Express” w poniedziałek 28 kwietnia. Słowa te padły w odpowiedzi na pytanie Magdaleny Biejat dotyczącego podatku katastralnego
Wypowiedź wzbudziła zainteresowanie, gdyż – jak ujawniono wkrótce później – Nawrocki posiada dwa mieszkania w gdańskiej dzielnicy Siedlce.
Publikacja Onetu ws. mieszkania Karola Nawrockiego
Onet opublikował artykuł, w którym przedstawiono informacje na temat drugiej nieruchomości należącej do Nawrockiego i jego żony. Mieszkanie o powierzchni 28,5 m² zostało nabyte za gotówkę w 2017 roku od 80-letniego dziś pana Jerzego Ż. Według rzeczniczki sztabu Nawrockiego, Emilii Wierzbicki, kandydat „przekazał Panu Jerzemu pieniądze na wykup mieszkania, które pan Jerzy obiecał przekazać Nawrockiemu za świadczoną pomoc”.
Czytaj więcej
Wypowiedzi rzeczniczki Karola Nawrockiego są niewystarczające - powiedziała prof. Ewa Marciniak –...
Dziennikarze Onetu ustalili, że pan Jerzy przebywa obecnie w państwowym Domu Pomocy Społecznej (DPS) w Gdańsku. Nawrocki utrzymywał, że od grudnia 2024 roku nie ma z nim kontaktu. Onet informuje jednak, że jego reporterzy odnaleźli pana Jerzego w kilka godzin.