W piątek w Waszyngtonie Stany Zjednoczone i Ukraina miały podpisać umowę o partnerstwie w wydobywaniu ukraińskich zasobów naturalnych. Trump zadeklarował, że w wojnie między broniącą się przed Rosją Ukrainą nie opowiada się po żadnej stronie, przekonywał Zełenskiego, że gwarancję bezpieczeństwa dla Ukrainy będzie stanowić właśnie umowa gospodarcza z USA, oraz sugerował, że ufa przywódcy Rosji, Władimirowi Putinowi.
Powiedział jednocześnie, że nadal będzie wysyłał broń Ukrainie, choć dodał, iż ma nadzieję, że nie będzie musiał wysyłać jej zbyt wiele. Ostatecznie umowa nie została podpisana. Odwołana została również wspólna konferencja prasowa obu prezydentów.