Kaukaz też patrzy na Trumpa. Widmo nowej wojny w regionie?

Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew wysuwa żądania pod adresem Armenii. Demonstruje władzom w Erywaniu, ale też Kremlowi, kto tak naprawdę rządzi na Kaukazie Południowym.

Publikacja: 08.01.2025 18:53

Ilham Alijew

Ilham Alijew

Foto: PAP/EPA/DPA/RAINER JENSEN

Rządzący od ponad dwóch dekad (władze objął po ojcu Hejdarze Alijewie) przywódca Azerbejdżanu już w noworocznym orędziu zaostrzył swoją retorykę wobec sąsiedniej Armenii. Przekonywał, że „żadna siła nie jest w stanie” konkurować z armią azerbejdżańską w regionie. – To my utworzyliśmy nową rzeczywistość na Kaukazie Południowym – oznajmił. Zasugerował, że jeżeli Armenia będzie się zbroić, to jego kraj „nie będzie biernym obserwatorem”. Wrócił do tematu we wtorek, udzielając obszernego wywiadu lokalnym mediom.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Polityka
Orbán o Zełenskim: Niech przyjdzie i pokornie poprosi, zamiast grozić
Polityka
„Polityczne Michałki”: Tusk kupuje czas, ale co z jego przywództwem? Wojna na Bliskim Wschodzie a polska polityka
Polityka
„Rosja i USA powinny być razem”. Dokąd prowadzi reset Donalda Trumpa z Władimirem Putinem
Polityka
Stany Zjednoczone zmieniają oblicze. Amerykanie przesuwają się w prawo
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Polityka
Jak Rosjanie reagują na zamieszki w Los Angeles? Radość w Moskwie