Reklama

Były francuski minister Alain Richard: Le Pen chce ustrzelić Macrona

Wiosną Francja może mieć prezydenta ze skrajnej prawicy – przyznaje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Alain Richard, były szef francuskiego MON.

Publikacja: 04.12.2024 17:01

Alain Richard

Alain Richard

Foto: PAP/EPA/TARIK TINAZAY

Dlaczego liderka skrajnej prawicy Marine Le Pen chce obalić rząd premiera Michela Barniera?

Niełatwo to zrozumieć. Nie przyniesie jej to nowych wyborców. Ci, którzy sprzeciwiają się establishmentowi, już na nią głosują. Aby przekonać tych bardziej umiarkowanych, musi pokazać, że jest odpowiedzialna za kraj. Jedynym wytłumaczeniem jest przyłączenie się Le Pen do starań Jean-Luca Melenchona (lidera radykalnej lewicy – red.) do wymuszenie na Emmanuelu Macronie przedterminowego złożenia urzędu.

To możliwe?

Mamy precedens z czasów III Republiki. Wbrew konstytucji prezydent Alexandre Millerand zaangażował się w wybory parlamentarne po stronie prawicy. I kiedy wygrała lewica, tak długo odmawiała wysunięcia kandydata na premiera, że Millerand musiał odejść. Melenchon nie chce czekać do wyborów prezydenckich w 2027 roku, bo ma już 73 lata. Le Pen też się spieszy, bo pod koniec marca zapadnie wyrok w sprawie defraudacji funduszy Parlamentu Europejskiego.

Czytaj więcej

Kryzys polityczny w Francji. Le Pen dobija premiera Barniera

Może wtedy zostać pozbawiona prawa do udziału w życiu publicznym?

To wręcz prawdopodobne. Tak stanowi prawo, choć sędzia może uczynić tu wyjątek. Adwokaci nie wykorzystali możliwości, jaką było pokazanie, że Le Pen tylko kontynuowała zastany system. Jeśli jednak Le Pen wcześniej zostanie prezydentem, nie zostanie skazana, bo prawo nie działa wstecz.

Skrajna prawica jest skrajnie niekompetentna, jej jedyną obsesją jest zatrzymanie imigracji. Ale Melenchon będzie się starał ograniczyć wolności obywatelskie. To bardziej niebezpieczne dla Francji. Wolę już Bardellę

Reklama
Reklama

Macron może do tego czasu ustąpić?

Zrobi wszystko, aby do tego nie doszło. Będzie starał się podzielić lewicę, która dziś stoi murem przeciw niemu. Jeśli jednak okaże się, że po Barnierze kolejny premier zostanie obalony, prezydent znajdzie się pod ogromną presją. Chyba, że Le Pen otrzyma tak ogromne ustępstwa od nowego szefa rządu, iż uzna, że to jej wystarczy. Każde takie ustępstwo – jak niższe podatki czy wyższe subwencje socjalne – będzie jednak pogłębiać deficyt budżetowy.

To doprowadzi do kryzysu strefy euro?

Nie. Ale sama Francja będzie musiała płacić coraz większe stawki za finansowanie długu.

Jeśli Le Pen zostanie skazana, formalny lider Zjednoczenia Narodowego 29-letni Jordan Bardella może wygrać wybory prezydenckie?

Jego szanse na wygraną nie są mniejsze niż Le Pen. Lider Republikanów Laurent Wauquiez absolutnie chce startować, przez co centroprawica będzie podzielona. Jeśli Melenchon zdoła narzucić całej lewicy swoją kandydaturę, przejdzie do drugiej tury. To możliwe, bo socjaliści wiedzą, że ich samodzielny wynik będzie paroprocentowy. Wtedy Bardella ma wszelkie szanse na zwycięstwo. 

Jeśli Melenchon zdoła narzucić całej lewicy swoją kandydaturę, przejdzie do drugiej tury

Kto byłby gorszy, Bardella czy Melenchon?

Skrajna prawica jest skrajnie niekompetentna, jej jedyną obsesją jest zatrzymanie imigracji. Ale Melenchon będzie się starał ograniczyć wolności obywatelskie. To bardziej niebezpieczne dla Francji. Wolę już Bardellę.

Polityka
Niemcy: Parlament za powiększeniem armii. Wprowadza dobrowolną służbę wojskową
Polityka
Ważna decyzja Sądu Najwyższego USA. Walka o wyborców w Teksasie
Polityka
Emmanuel Macron ostrzega przed zdradą Amerykanów. Ujawniono zapis rozmowy
Polityka
Obamowie wciąż wskazują drogę
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Kontrowersyjna decyzja Pete'a Hegsetha. „New York Times” pozwał Pentagon
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama