We wtorek przeszukano m.in. prywatny dom Reyndersa. Przeszukania są częścią trwającego od miesięcy śledztwa dotyczącego prania pieniędzy. Śledczy czekali z działaniami do momentu wygaśnięcia mandatu Reyndersa, który w niedzielę stracił immunitet komisarza europejskiego do spraw sprawiedliwości.
„Pan Praworządność z Brukseli jest chwilowo niedostępny, żeby pouczać Polskę jak powinien funkcjonować wymiar sprawiedliwości” – napisał w serwisie X jeszcze we wtorek późnym wieczorem były premier Mateusz Morawiecki.
Czytaj więcej
Didier Reynders, do ubiegłej soboty unijny komisarz ds. sprawiedliwości, jest podejrzany przez be...
Europoseł Maciej Wąsik, były wiceminister spraw wewnętrznych, przeszukania w nieruchomościach Reyndersa nazwał „skandalem w Belgii”. „Zarzuty prania brudnych pieniędzy dla Didier Reyndersa, do soboty Komisarza ds sprawiedliwości UE. Autora atakujących Polskę raportów o praworządności. Reynders oskarżał Polskę m.in. za zatrzymanie szpiega Putina – Pablo Gonzalesa” – czytamy we wpisie byłego wiceszefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Didier Reynders podejrzany o pranie pieniędzy. PiS reaguje
Arkadiusz Mularczyk, również eurodeputowany PiS, stwierdził, że „Didier Reynders, wspierał »praworządność« w Polsce tak, jak ją (Donald) Tusk rozumiał”. Obszerny wpis byłemu komisarzowi poświęcił za to Jacek Saryusz-Wolski, były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego i były kandydat PiS na przewodniczącego Rady Europejskiej. Komentując przeszukania u Reyndersa stwierdził, że „tak oto oskarżyciel staje się oskarżonym”, a „jego oskarżenia hucpą”.