- Tyle słyszałem o braterstwie ideologicznej naszej opozycji z Węgrami, a jakoś nie udaje się im przekonać (Viktora) Orbána do zdjęcia tego weta. Chodzi o 2 mld zł dla wojska polskiego - dodał.
Sikorski mówił, że w czasie spotkania z szefami MSZ państw zachodniej Europy w Warszawie postawione zostaną najważniejsze pytania. - Czy największe państwa UE są gotowe znaleźć środki, aby kupić więcej amunicji, zainwestować w ukraiński sektor zbrojeniowy, wysłać Ukrainie więcej zdolności do walki, tak aby Ukraina wzmocniła swoją pozycję negocjacyjną w przyszłym roku, gdy gospodarka Rosji zacznie się rozpadać - wyjaśnił.
Radosław Sikorski o zdobyczach Rosji na Ukrainie: Zajęcie wsi kosztem 1,5 tys. żołnierzy to pyrrusowe zwycięstwo
Szefa MSZ pytano też o słowa Andrzeja Dudy, który w rozmowie z agencją Bloomberga stwierdził, że jest spokojny, iż „Donald Trump Ukrainy nie porzuci”. - A ja, czytając różne oświadczenia członków administracji Donalda Trumpa, już tak spokojny nie jestem - stwierdził szef MSZ.
Sikorskiego spytano również o to, jak wygląda sytuacja na Ukrainie po 1000 dniach wojny z Rosją. - Wróćmy pamięcią do tego dnia, gdy było widać, że idzie na inwazję. (Władimir) Putin myślał, że ma armię jedną z najlepszych na świecie, że Zachód jest podzielony i zdegenerowany, że Ukraińcy nie będą walczyć. Proszę zobaczyć, jak dramatycznie się pomylił. Ukraina walczy, Ukraina dokończyła proces odzyskiwania tożsamości narodowej. Jest to wielka wojna, po każdej ze stron walczy blisko milion żołnierzy. Po obu stronach zdrowie i życie straciło już ok. miliona ludzi. Rosji skończyły się czołgi do unowocześnienia, przegrała wojnę na Morzu Czarnym, ja bym tego nie uznał za sukces - stwierdził.
W kontekście rosyjskich sukcesów na froncie w Donbasie Sikorski mówił, że „kiedy armia mocarstwa zdobywa wieś kosztem 1,2 tys. - 1,5 tys. żołnierzy, to znamy z czasów klasycznych pojęcie pyrrusowego zwycięstwa”.