Mija 1000 dni pełnoskalowej wojny Rosji z Ukrainą. Czy można dzisiaj stwierdzić, że któraś ze stron wygrywa w tym największym od czasów II wojny światowej konflikcie w Europie?
Rosja obrała korzystną dla siebie strategię pełzającej okupacji, nie zważając na żadne straty, sankcje, potępienia. Co więcej, Moskwie udało się rozpowszechnić na Zachodzie swoją propagandową narrację, że rosyjska armia jest nie do pokonania na polu bitwy i że wydłużający się konflikt jedynie doprowadzi do większych strat. Jak na razie ta wojna nie przynosi żadnych korzyści nawet popierającym Putina Rosjanom, na pewno nie będą bogatsi.