Wybory prezydenckie. Czy Mołdawia skręci w stronę Rosji? Są wstępne wyniki

Według niepełnych wyników głosowania, obywatele Mołdawii sprzeciwili się w referendum wpisaniu do konstytucji dążenia do dołączenia swego kraju do UE. Pierwszą turę wyborów prezydenckich wygrała urzędująca Maia Sandu, jednak jej przewaga nad głównym rywalem okazała się mniejsza od przewidywanej. Wszystko wskazuje, że wybory w Mołdawii rozstrzygnie druga tura.

Aktualizacja: 21.10.2024 01:00 Publikacja: 20.10.2024 21:50

Prezydent Mołdawii Maia Sandu i kandydat na prezydenta Alexandr Stoianoglo

Prezydent Mołdawii Maia Sandu i kandydat na prezydenta Alexandr Stoianoglo

Foto: REUTERS/Vladislav Culiomza (2)

zew

W niedzielę 20 października w Mołdawii odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich, które tym razem była połączona z referendum konstytucyjnym. Lokale wyborcze były otwarte od godz. 7:00 do 21:00 (6:00 - 20:00 czasu polskiego). Podobnie jak w Polsce, w Mołdawii w dniu głosowania prowadzenie agitacji wyborczej było zabronione. Przebiegowi głosowania przyglądali się obserwatorzy, w tym blisko 800 osób z zagranicy.

Wybory prezydenckie 2024 w Mołdawii

Mołdawianie mogli głosować w ponad 2200 lokalach wyborczych, dla osób zamieszkujących nieuznawane Naddniestrze przeznaczonych było 30 miejsc, umieszczonych na terenach kontrolowanych przez Kiszyniów. Obywatele Mołdawii mogli też głosować za granicą. W tym roku do ich dyspozycji było tam 231 lokali, o ponad sto więcej niż podczas poprzednich wyborów. Mołdawska Centralna Komisja Wyborcza (CEC) informowała, że przygotowano 3,65 mln kart wyborczych, w tym prawie milion do głosowania za granicą. W ramach wyborów prezydenckich w Mołdawii w 2024 r. po raz pierwszy obywatele tego kraju mogli głosować korespondencyjnie w sześciu państwach, w których zezwalają na to przepisy, czyli w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Islandii, Finlandii, Norwegii i Szwecji.

Czytaj więcej

Tbilisi na rozstajnych drogach. Czy Gruzja wpadnie w ręce Rosji?

Wybory w Mołdawii. Jedenaścioro kandydatów, faworytką Maia Sandu

W wyborach prezydenckich 20 października o stanowisko ubiegało się jedenaście osób, w tym urzędująca prezydent Maia Sandu. Przedwyborcze sondaże wskazywały, że prozachodnia Sandu była zdecydowaną faworytką, nie było przy tym pewności, czy zdobędzie ona ponad 50 proc. głosów i czy w związku z tym wybory rozstrzygną się w pierwszej turze, czy też potrzebna będzie dogrywka, którą należałoby przeprowadzić 3 listopada. Głównymi – według sondaży – rywalami Sandu byli Alexandr Stoianoglo, wspierany przez tradycyjnie prorosyjską Partię Socjalistyczną były prokurator generalny oraz Renato Usatii, były burmistrz miasta Bielce. Ostatnie sondaże wskazywały, że na Sandu chciało głosować 35,8 proc. wyborców, na Stoianoglo – 9 proc., a na Usatiego – 6,4 proc. Według badania CBS-AXA, za przystąpieniem Mołdawii do Unii Europejskiej było 55,1 proc. badanych. Wyniki tego sondażu nie potwierdziły się w wyborach.

Wybory prezydenckie w Mołdawii. Kolejka do lokalu wyborczego mieszczącego się w ambasadzie Mołdawii

Wybory prezydenckie w Mołdawii. Kolejka do lokalu wyborczego mieszczącego się w ambasadzie Mołdawii w Moskwie

Foto: REUTERS/Evgenia Novozhenina

Czy Mołdawia wybierze współpracę z UE, czy z Rosją?

Jak pisała agencja Reutera, wybory i referendum odbyły się w kluczowym momencie, gdy Mołdawia decydowała, czy wzmocnić swe dążenia do przystąpienia do Unii Europejskiej. W obliczu inwazji Rosji na Ukrainę mołdawskie władze przyspieszyły starania o wydobycie się z kręgu wpływów Moskwy. Pytanie zadane w niedzielnym referendum dotyczyło wpisania do konstytucji przystąpienia Mołdawii do UE jako celu państwa. Zgodnie z miejscowym prawem, by referendum było ważne, musi wziąć w nim udział co najmniej jedna trzecia uprawnionych do głosowania. Inicjatorką przeprowadzenia referendum była Sandu. Wieczorem Centralna Komisja Wyborcza ogłosiła, że frekwencja w referendum o godz. 18:00 przekroczyła 40 proc., co oznacza, że wybór głosujących będzie wiążący.

- To, jak zagłosujemy w referendum zadecyduje o naszym losie na wiele kolejnych dekad - powiedziała w niedzielę prezydent Mołdawii, apelując jednocześnie do swych rodaków o wzięcie udziału w głosowaniu. Blisko połowa kandydatów na prezydenta Mołdawii w tegorocznych wyborach wzywała do głosowania "nie" w referendum lub do zbojkotowania tego głosowania. Politycy ci oceniali, że celem referendum jest zwiększenie poparcia dla Sandu. Alexandr Stoianoglo ogłosił w niedzielę, że nie wziął udziału w referendum. Wyraził opinię, że Mołdawia potrzebuje nowego rządu oraz zbilansowanej polityki zagranicznej, czyli rozwijania relacji z Unią Europejską, Rosją, Stanami Zjednoczonymi i Chinami.

Czytaj więcej

Wybory, które będą punktem zwrotnym w historii Mołdawii

Wybory prezydenckie 2024 w Mołdawii i referendum. Wstępne wyniki

Mołdawskie media podały, że podczas pierwszej tury wyborów prezydenckich oraz głosowania w referendum konstytucyjnym w Mołdawii nie będzie organizowany sondaż exit poll, czyli badanie przeprowadzane wśród osób opuszczających wybrane wcześniej lokale wyborcze. Przedstawicielka Centralnej Komisji Wyborczej, Rodica Sîrbu, tłumaczyła, że termin składania wniosków o przeprowadzenie sondażu exit poll upłynął 13 października i że w wymaganym okresie żadnego wniosku nie zarejestrowano. Ostatni raz sondaż exit poll w Mołdawii organizowano podczas drugiej tury wyborów w 2020 r. Gdyby do rozstrzygnięcia tegorocznych wyborów niezbędna była druga tura, wnioski w sprawie przeprowadzenia sondażu należy złożyć do 27 października.

Według zapowiedzi, wstępne, cząstkowe wyniki wyborów prezydenckich miały zostać ogłoszone przez krajową komisję wyborczą ok. godz. 21:00 czasu polskiego.

Wieczorem na konferencji prasowej ogłoszono, że według cząstkowych wyników prowadzi Maia Sandu. Dane te wskazywały, że do rozstrzygnięcia wyborów prezydenckich w Mołdawii niezbędna będzie druga tura. Według najnowszych danych, opublikowanych przez mołdawską CEC po północy czasu polskiego, po przeliczeniu pond 91 proc. kart wyborczych Sandu ma 38,2 proc. głosów (503,8 tys.), na drugim miejscu jest Alexandr Stoianoglo (28,6 proc., 376,8 tys.), a na trzecim Renato Usatii (13,7 proc., 180,6 tys.). Wcześniej Centralna Komisja Wyborcza podawała, że według danych z godz. 21:00, frekwencja wyniosła 51,4 proc.

Znamy również niepełne wyniki referendum konstytucyjnego. "Czy popiera Pan/Pani zmianę konstytucji, by umożliwić Republice Mołdawii przystąpienie do Unii Europejskiej?" - brzmiało referendalne pytanie. Po przeliczeniu blisko 93 proc. głosów podano, że odpowiedź "nie" wybrało 52,93 proc. głosujących, zaś odpowiedź "tak" - 47,07 proc. Przeliczono też ponad 36 proc. głosów w zagranicznych komisjach - tu większość (79 proc.) stanowili zwolennicy zmiany konstytucji i akcesji do UE.

Oskarżenia Sandu pod adresem Rosji

W 2025 r. w Mołdawii odbędą się wybory parlamentarne. Według cytowanych przez Reutera ekspertów, założona w 2016 r. przez Sandu Partia Akcji i Solidarności może mieć problemy z utrzymaniem większości.

Mołdawia graniczy z Rumunią i Ukrainą. Państwo to liczy mniej niż 3 mln mieszkańców. Od czasu rozpadu ZSRR w Mołdawii ścierają się różne opcje polityczne - prozachodnie i prorosyjskie. Po tym, jak Maia Sandu doszła w 2020 r. do władzy, stosunki Kiszyniowa z Moskwą uległy pogorszeniu. Mołdawia potępiła inwazję Rosji na Ukrainę. Sandu zarzucała Kremlowi mieszanie się w wewnętrzne sprawy Mołdawii i spisek w celu obalenia władz. Podobne wątki pojawiały się także w trakcie obecnej kampanii wyborczej.

W niedzielę 20 października w Mołdawii odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich, które tym razem była połączona z referendum konstytucyjnym. Lokale wyborcze były otwarte od godz. 7:00 do 21:00 (6:00 - 20:00 czasu polskiego). Podobnie jak w Polsce, w Mołdawii w dniu głosowania prowadzenie agitacji wyborczej było zabronione. Przebiegowi głosowania przyglądali się obserwatorzy, w tym blisko 800 osób z zagranicy.

Wybory prezydenckie 2024 w Mołdawii

Pozostało 94% artykułu
Polityka
Europejczycy za nowym otwarciem brytyjsko-unijnym. Pod wpływem Trumpa i Putina
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Prezydent Korei Płd. przerywa milczenie. Tłumaczy, dlaczego wprowadził stan wojenny
Polityka
Dyrektor FBI rezygnuje. Donald Trump nie kryje radości
Polityka
Biden zatwierdził memorandum bezpieczeństwa dla administracji Trumpa. Chodzi o Rosję i konkurentów USA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Podcast „Rzecz w tym”: Czy przekręt z wyborami w Rumunii da się powtórzyć w Polsce?