Dariusz Chromiec: Przez Stronie Śląskie przeszedł kataklizm. To potężny cios i tragedia

Kiedy w Stroniu Śląskim pękła tama, wylała się masa wody i utworzyła lej, jak gdyby przez miasto przeszła morena czołowa lodowca. To spowodowało potężne zniszczenia - powiedział w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem Dariusz Chromiec, burmistrz Stronia Śląskiego. - Staramy się wrócić do funkcjonowania. Może nie do normalności, ale do funkcjonowania - dodał.

Publikacja: 25.09.2024 10:39

Miasto Stronie Śląskie po powodzi

Miasto Stronie Śląskie po powodzi

Foto: PAP/Maciej Kulczyński

adm

Gościem porannego programu Jacka Nizinkiewicza był Dariusz Chromiec. Podczas rozmowy burmistrz Stronia Śląskiego zapytany został między innymi, jak obecnie wygląda sytuacja w jego mieście. - Powoli sytuacja jest opanowana, jeśli chodzi o koordynację wszystkich działań, jakie wykonujemy w celu zapewnienia bytu dla mieszkańców – wyżywienia, noclegów, opieki medycznej - powiedział Chromiec. - Sytuacja jest koordynowana przez sztab zarządzania kryzysowego wspólnie ze mną. Działamy, by poprawić warunki, dużo pracujemy nad udrożnieniem naszej komunikacji wewnętrznej na terenach wiejskich. Bo miasto jest udrażnianie, ale chodzi też o tereny wiejskie – dojazd do wszystkich miejscowości. Mamy tutaj dużą przeprawę przez Dolinę Białej Lądeckiej, gdzie ucierpiały najbardziej mosty i drogi - dodał samorządowiec. - Prace rozpoczęły się na każdym szczeblu. Gmina działa, działa Zarząd Dróg Powiatowych w Kłodzku, ruszyły od dzisiaj Wody Polskie, które regulują cieki wodne. Przywracamy sieć, energię elektryczną i pracujemy nad udrożnieniem kanalizacji, która została mocno zniszczona. Staramy się wrócić do funkcjonowania. Może nie do normalności, ale do funkcjonowania - zaznaczył burmistrz Stronia Śląskiego. 

Czytaj więcej

Powódź w Polsce. Jakie błędy popełniono i czy Nysa musiała zostać zalana

Dariusz Chromiec, burmistrz Stronia Śląskiego: To nie zalania, a kataklizm 

- W Stroniu są bardzo duże zniszczenia, nazywam to nawet kataklizmem dla naszej gminy. To nie zalania, nie jakaś powódź, a kataklizm – zniszczone budynki, zniszczona infrastruktura drogowo-mostowa, to potężny cios i tragedia dla naszej gminy – przyznał Chromiec. - Kiedy 15 września pękła tama, masa wody wylała się na miasto i utworzyła lej, jak gdyby przeszła morena czołowa lodowca. To spowodowało potężne zniszczenia. Jest też jedna ofiara śmiertelna, nie ma jednak osób zaginionych i poszukiwanych – powiedział polityk. 

Dlaczego sytuacja jest aż tak trudna? - Pytanie należy skierować do Wód Polskich, do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, który ma pieczę nad zbiornikiem, bo to nie jest moja budowla hydrotechniczna. Ja mogę powiedzieć, że przez pewien okres były prowadzone prace na wałach ziemnych. Dotyczyć one miały ułożenia monitoringu, urządzeń pomiarowych. Nie znam szczegółów, Wody Polskie nas nie informowały, jakie przeprowadzają inwestycje. Czy to było przyczyną pęknięcia tamy? Trudno mi się wypowiedzieć, nie mnie oceniać - stwierdził burmistrz Stronia Śląskiego

Powódź w Polsce. Burmistrz Stronia Śląskiego: Współpraca samorządu z rządem układa się bardzo dobrze 

Dariusz Chromiec zapytany został także, jak wygląda współpraca samorządu z rządem. - Współpraca jest bardzo dobra, cieszę się, że został powołany sztab zarządzania kryzysowego. Współpracujemy – te zadania są naprawdę koordynowane i przemyślane. Myślę, że to pozwala nam na ogarnięcie tych zadań, których jest bardzo dużo, bo rozmiar szkód, jaki mamy na terenie naszej gminy, jest poważny. Jesteśmy na dobrym etapie – na etapie sprzątania i porządkowania. Powoli zabieramy się do odbudowy, choć to może brzmieć śmiesznie. Ale już pewne elementy stabilizacyjne są wykonywane. Działamy prężnie i współpracujemy ze sztabem zarządzania kryzysowego - powiedział Chromiec.

- W tej chwili po mieście i gminie chodzą inspektorzy nadzoru budowlanego i sprawdzają budynki. My też sprawdzamy protokoły – które budynki są do naprawy, a które do wyburzenia. Chodzą komisje urbanistyczne, które to wszystko sprawdzają. Na pewno będziemy musieli zmienić całą urbanistykę miasta – przynajmniej w tej części, gdzie zostało ono zalane. Niebawem będziemy zlecać, by ktoś nam przedstawił koncepcję zagospodarowania tej części miasta - podkreślił burmistrz Stronia Śląskiego. 

Czytaj więcej

Powódź w Polsce. Donald Tusk: Wrocław już nie jest zagrożony

Których produktów najbardziej potrzebują powodzianie? Burmistrz Stronia Śląskiego wyjaśnia 

Jeżeli chodzi o nasze obecne potrzeby, to najbardziej potrzebne są osuszacze – mnóstwo domów i mieszkań zostało zalanych, a osuszaczy brakuje. Potrzebne są jednak też produkty gospodarstwa domowego, które zostały zalane: pralki, lodówki, kuchenki elektryczne czy grzejniki. Mamy uszkodzoną sieć ciepłowniczą, więc nie będzie tak szybko ogrzewania, tę sieć trzeba odtworzyć. Dni są coraz chłodniejsze, więc potrzebne są grzejniki olejowe, żeby ludzie mogli się zagrzać - zauważył Chromiec. 

Na koniec rozmowy Dariusz Chromiec podkreślił, że na powodzi nie należy robić polityki. - Uważam, że na tak wielkiej tragedii nie należy robić polityki. My chcemy tylko, by nas wspomóc – by odpowiednie środki finansowe do nas trafiły, żebyśmy mogli jak najszybciej odbudować naszą infrastrukturę, nasze budynki. Liczę jedynie na wsparcie i nie chcę, żeby była tu uprawiana polityka w jakimkolwiek względzie. Chodzi o organiczną pracę na rzecz powodzian - podkreślił burmistrz Stronia Śląskiego. 

Gościem porannego programu Jacka Nizinkiewicza był Dariusz Chromiec. Podczas rozmowy burmistrz Stronia Śląskiego zapytany został między innymi, jak obecnie wygląda sytuacja w jego mieście. - Powoli sytuacja jest opanowana, jeśli chodzi o koordynację wszystkich działań, jakie wykonujemy w celu zapewnienia bytu dla mieszkańców – wyżywienia, noclegów, opieki medycznej - powiedział Chromiec. - Sytuacja jest koordynowana przez sztab zarządzania kryzysowego wspólnie ze mną. Działamy, by poprawić warunki, dużo pracujemy nad udrożnieniem naszej komunikacji wewnętrznej na terenach wiejskich. Bo miasto jest udrażnianie, ale chodzi też o tereny wiejskie – dojazd do wszystkich miejscowości. Mamy tutaj dużą przeprawę przez Dolinę Białej Lądeckiej, gdzie ucierpiały najbardziej mosty i drogi - dodał samorządowiec. - Prace rozpoczęły się na każdym szczeblu. Gmina działa, działa Zarząd Dróg Powiatowych w Kłodzku, ruszyły od dzisiaj Wody Polskie, które regulują cieki wodne. Przywracamy sieć, energię elektryczną i pracujemy nad udrożnieniem kanalizacji, która została mocno zniszczona. Staramy się wrócić do funkcjonowania. Może nie do normalności, ale do funkcjonowania - zaznaczył burmistrz Stronia Śląskiego. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Nie tylko posłowie Arkadiusz Myrcha i Kinga Gajewska. Lista dziwnych wydatków poselskich
Polityka
Afera z polskimi wizami. Radosław Sikorski: Potwierdzamy, utracono kontrolę
Polityka
Radosław Sikorski liczy na występ w TV Trwam. I mówi, że Niemcy popełnili błąd
Polityka
Politycy powinni zarabiać więcej? Polacy są w tej sprawie niemal jednogłośni