– Jeżeli wyjdziemy i powiemy „nie” oraz pokażemy Unii, gdzie jest jej miejsce, daję słowo mężczyzny, że od 1 grudnia każda osoba fizyczna będzie miała w swoim domu gaz całkowicie za darmo – zwracał się do rodaków wpływowy i zarazem kontrowersyjny mołdawski biznesmen Ilan Szor za pośrednictwem rosyjskiej agencji TASS. Obiecał też, że jeżeli plebiscyt zakończy się porażką proeuropejskich sił, sprowadzi do kraju 2 mld dolarów na inwestycje na rozwój m.in. infrastruktury i pomoc socjalną.
W ojczyźnie jest skazany na 15 lat więzienia za defraudację miliarda dolarów z trzech miejscowych banków. Mieszkając w Moskwie, próbuje zablokować integrację Mołdawii z Zachodem.
Wybory prezydenckie w Mołdawii i referendum w sprawie UE
Referendum w sprawie integracji z UE odbędzie się w Mołdawii już 20 października. Tego samego dnia mieszkańcy kraju wybiorą też prezydenta. Faworytką pozostaje urzędująca głowa państwa Maia Sandu (sondaże wróżą jej zwycięstwo z każdym z rywali), która stanowisko objęła po prorosyjskim Igorze Dodonie i konsekwentnie zbliża kraj z Zachodem. Po wybuchu rosyjskiej agresji nad Dnieprem Mołdawia (razem z Ukrainą) otrzymała status kandydata do Wspólnoty. Sondaże jednak wskazują, że społeczeństwo jednego z najbiedniejszych i zarazem skorumpowanych państw Europy w tej sprawie jest mocno podzielone.
Czytaj więcej
Inwestycje zagraniczne będą w najbliższym czasie napędem rozwoju gospodarczego Mołdawii – powiedziała Maja Sandu, prezydent kraju. Kraj dostał właśnie ponad 380 mln euro pomocy rozwojowej.
Z najnowszych badań (przeprowadzonego przez ośrodek iData) wynika, że za zbliżeniem z UE opowiada się 45,9 proc. mieszkańców Mołdawii, a 39 proc. ankietowanych ma odmienne zdanie. – Część boi się przede wszystkim konsekwencji ekonomicznych: wzrostu cen produktów żywnościowych czy gazu, wykupu ziemi przez firmy czy osoby prywatne pochodzące z Zachodu albo utraty dostępu do rynku rosyjskiego. Ten ostatni argument wciąż pokutuje wśród całkiem sporej części społeczeństwa i to mimo że Rosja od lat nie odgrywa już istotnej roli w mołdawskim eksporcie, bo do kraju tego trafia ok. 3–4 proc. wyeksportowanych dóbr – mówi „Rzeczpospolitej” Kamil Całus, ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich.