Mołdawia znów wpadnie w ręce Putina? Prorosyjskie siły szykują się na rewanż

Do referendum o na temat wstąpienia do UE pozostaje już kilka tygodni. Spora część mołdawskiego społeczeństwa nie chce tego. – Nasze państwo jest rozdzierane na części – mówi „Rz” były mołdawski dyplomata.

Publikacja: 24.09.2024 17:37

W niedzielę założony w Moskwie ruch „Pobieda-Victorie” wyprowadził kilkaset osób na ulice Kiszyniowa

W niedzielę założony w Moskwie ruch „Pobieda-Victorie” wyprowadził kilkaset osób na ulice Kiszyniowa. „Nie chcemy Unii Europejskiej, nie chcemy NATO, nie chcemy wojny” – takie napisy widniały na plakatach, które trzymali uczestnicy manifestacji. – Chcemy zademonstrować wszystkim, że młodzież Mołdawii jest przeciwna integracji z UE, którą prowadzi reżim dyktatorski Mai Sandu i jej rządzącej partii – mówił rosyjskim mediom jeden z organizatorów protestu Jurij Witnianski.

Foto: AFP

– Jeżeli wyjdziemy i powiemy „nie” oraz pokażemy Unii, gdzie jest jej miejsce, daję słowo mężczyzny, że od 1 grudnia każda osoba fizyczna będzie miała w swoim domu gaz całkowicie za darmo – zwracał się do rodaków wpływowy i zarazem kontrowersyjny mołdawski biznesmen Ilan Szor za pośrednictwem rosyjskiej agencji TASS. Obiecał też, że jeżeli plebiscyt zakończy się porażką proeuropejskich sił, sprowadzi do kraju 2 mld dolarów na inwestycje na rozwój m.in. infrastruktury i pomoc socjalną.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Polityka
Rumunia: NATO wstrzymuje oddech przed wyborami prezydenckimi
Polityka
Szczyt NATO w Hadze. „Zełenski może nie być mile widziany"
Polityka
Euforia w Syrii. Trump obiecuje znieść sankcje
Polityka
Wyścig zbrojeń: NATO zdławi Rosję
Polityka
Nawet przedstawiciele MAGA krytykują Donalda Trumpa za chęć przyjęcia samolotu od Kataru