Ciekawe porównanie przygotował portal Politico. To zestawienie spodziewanych wyników ugrupowań politycznych w obu landach byłej NRD, które w tą niedzielę będą wybierały nowe parlamenty regionalne, z tymi, jakie osiągnęły w poprzednich wyborach w 2019 r.
W Saksonii najbardziej niepokoi spodziewany wynik Alternatywy dla Niemiec (AfD), która ma 1 września zgarnąć 31 proc. głosów. Pięć lat temu partia miała o 3,5 pkt proc. mniej, 27,5 proc.. Idzie więc systematycznie do przodu, ale nie skokowo.
Czytaj więcej
Historia odgrywa ważną rolę w kampanii przed niedzielnymi wyborami do parlamentu Turyngii. Niektórzy obawiają się, że będzie to pierwszy land z AfD u władzy. A to tutaj po raz pierwszy dopuszczono do rządu partię Adolfa Hitlera.
Z pewnością musi przy tym uspokajać mocna pozycja CDU. Chadecja jak przed pięciu laty miałaby utrzymać pozycję lidera nawet minimalnie (z 32,1 do 33 proc.) umacniając swoje poparcie.
Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW) zasadniczo przejął wyborców Die Linke
Dziś pojawił się nowy gracz: radykalnie lewicowy Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW). W bardzo krótkim czasie wybił się na trzecie miejsce w sondażu z 12 proc. poparcia. Jednak w znacznym stopniu zrobił to kosztem innej, również uważanej za radykalnie lewicową formacji, Die Linke. Dla niej poparcie w Saksonii spadło bowiem z 10,4 do 3 proc., a więc o 7,4 pkt. proc. Inaczej mówiąc - lewicowi radykałowie awansowali z 10,4 do 15 proc. Znowu: istotny postęp, ale nie do końca rewolucja.