Niemcy szukają oszczędności w armii. Wojsko dostanie mniej niż planowało

Podobnie jak w tym roku, także w przyszłym Berlin planuje wydatki na obronę na poziomie 2 proc. PKB. Nikt jednak nie wie, co będzie później.

Publikacja: 22.07.2024 17:36

Niemcy szukają oszczędności w armii. Wojsko dostanie mniej niż planowało

Foto: Adobe Stock

Rząd Olafa Scholza przyjął właśnie projekt budżetu państwa na przyszły rok. Motywem przewodnim po stronie wydatków jest jedno słowo: „oszczędność”.

Dotyczy to zwłaszcza ministerstwa obrony. Zamiast żądanego wzrostu wydatków w przyszłym roku o 6,5 mld euro armia dostanie zaledwie 1,2 mld euro więcej niż w tym roku. W sumie będzie to nieco ponad 53 mld euro.

2 proc. PKB na armię: dlaczego tak mało?

– Otrzymałem znaczenie mniej, niż prosiłem, co oznacza, że nie jestem w stanie zrealizować określonych planów wynikających z Zeitenwende oraz sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa – oświadczył Boris Pistorius (SPD), szef resortu obrony.

Zeitenwende to zmiana niemieckiej polityki zapowiedziana przez kanclerza Scholza w kilka dni po rosyjskiej inwazji na Ukrainę ponad dwa lata temu. Elementem tego przełomu jest utworzenie specjalnego funduszu obronnego w wysokości 100 mld euro. To z tych środków płyną obecnie pieniądze na unowocześnienie armii. W sumie resort Pistoriusa ma w tym roku do dyspozycji 85,5 mld euro, czyli dokładnie 2 proc. PKB. 

Czytaj więcej

Niemiecka Bundeswehra z miliardowym zamówieniem na terenowe Mercedesy

W tej sumie mieści się 19 mld euro z funduszu specjalnego oraz 7 mld euro na bezpośrednią oraz pośrednią pomoc militarną dla Ukrainy. W przyszłym roku wydatki na obronę będą zapewne nie mniejsze niż rekomendowane przez NATO. 

Problem w tym, że nikt nie daje obecnie gwarancji, iż taki stan utrzyma się w następnych latach. Fundusz specjalny zostanie całkowicie wyczerpany do końca 2027 roku. Tym samym w niemieckim budżecie obronnym powstanie luka w wysokości 30–50 mld euro.

Obywatele Niemiec nie chcą się zadłużać

Znalezienie takiej sumy w budżecie graniczy z cudem. Oszczędności zaś na taką skalę nie wchodzą w grę. Dodatkowe środki musiałyby pochodzić jedynie z ustanowienia specjalnego funduszu poza budżetem. Tak czy owak, nie byłoby to możliwe bez nowych długów. Jest to jednak niemożliwe w sytuacji obowiązywania zapisanego w ustawie zasadniczej hamulca budżetowego. Rząd federalny może więc zwiększyć zadłużenie państwa maksymalnie o równowartość 0,35 procent nominalnego PKB. 

Nie wiadomo, jaki będzie rząd po przyszłorocznych wyborach do Bundestagu, lecz w każdej konstelacji będzie mu niezwykle trudno przekonać opinię publiczną o potrzebie dodatkowego zadłużenia państwa kosztem przyszłych pokoleń

Jochen Staat, politolog z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie.

Zniesieniu tego hamulca sprzeciwia się kategorycznie minister finansów z ramienia FDP Christian Lindner, co doprowadziło już obecnie rządzącą koalicję niemal do rozpadu. – Nie wiadomo, jaki będzie rząd po przyszłorocznych wyborach do Bundestagu, lecz w każdej konstelacji będzie mu niezwykle trudno przekonać opinię publiczną o potrzebie dodatkowego zadłużenia państwa kosztem przyszłych pokoleń – mówi „Rzeczpospolitej” Jochen Staat, politolog z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie.

Czy atak Rosji to „wyjątkowa sytuacja nadzwyczajna”?

Zadłużenie Niemiec wynosiło w roku ubiegłym 63,7 proc. PKB i było niemal dwa razy mniejsze niż np. Francji i wielu innych krajów UE. A obywatele RFN słyną z przywiązania do cnoty oszczędności i oczekują tego samego od własnego państwa. 

Czytaj więcej

Bundeswehra domaga się rekrutów. Do armii ma trafić 10 tys. młodych mężczyzn

W niemieckiej konstytucji jest wprawdzie zapis umożliwiający obejście hamulca budżetowego w „wyjątkowych sytuacjach nadzwyczajnych”.

Pistorius i jego generałowie regularnie ostrzegają, że Rosja będzie mogła atakować terytorium NATO od 2029 roku. Taki atak mieściłby się bez wątpienia w kategorii wyjątkowych sytuacji nadzwyczajnych. Teoretycznie Bundeswehra ma stać się do tego czasu nowoczesną armią, której maksymą działania będzie „zdolność do prowadzenia działań wojennych” (Kriegstüchtigkeit). Taki zapis znalazł się w przedstawionych kilka miesięcy temu „Wytycznych polityki obronnej w Zeitenwende”. Do tego potrzebna jest jednak pewność regularnego finansowania armii. Na razie nie ma pomysłu, jak to zrobić. 

Polityka
Nowe problemy doradcy Trumpa. Używał prywatnej skrzynki do komunikacji z rządem
Materiał Promocyjny
Jak wygląda nowoczesny leasing
Polityka
Porażka Donalda Trumpa i Elona Muska w Wisconsin
Polityka
Mołdawia kontra Rosja: Dyplomatyczna wojna z dala od ukraińskiego frontu
Polityka
Chiny–Rosja: „Przyjaciele na wieki”? Jak Pekin sprawdza lojalność Moskwy
Materiał Partnera
Kroki praktycznego wdrożenia i operowania projektem OZE w wymiarze lokalnym
Polityka
Podcast „Rzecz w tym”: Marine Le Pen będzie walczyć
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście