– Owszem, sprawa dzięki publikacjom i kontroli NIK była dobrze udokumentowana i rozpoznana, ale my postawiliśmy kropkę nad „i”. Wskazaliśmy polityczną odpowiedzialność najważniejszych wówczas osób w państwie, którzy zdecydowali o złamaniu prawa i powodach politycznych, które za tym stały – mówi „Rz” Dariusz Joński, który do 10 czerwca był przewodniczącym tej komisji (zdobył mandat europosła). I dodaje: – Dlatego kierujemy zawiadomienia do prokuratury, w tym na Jarosława Kaczyńskiego zarzut sprawstwa kierowniczego, bo przyznał, że to on o tym, by wybory prezydenckie 2020 r. przeprowadzić w sposób korespondencyjny, ostatecznie zdecydował po telefonie Adama Bielana, wtedy szefa sztabu kandydata na urząd Andrzeja Dudy. Oczywiście bezprawnie, bo to zadanie Państwowej Komisji Wyborczej.
Okazało się dzięki przesłuchaniu Sylwestra Marciniaka, szefa PKW, że nawet gdyby te wybory się odbyły, nie doszłoby do drugiej tury, która musi się odbyć do 14 dni od pierwszej. Joński: – Dowiedzieliśmy się, że byłoby to technicznie niemożliwe, bo spływ kopert i liczenie głosów w takiej ilości trwałoby znacznie dłużej. Poza tym 4 mln Polaków nie posiada skrzynek pocztowych, więc wybory zostałyby podważone, a głową państwa byłby człowiek nieprawnie wybrany. Nie muszę mówić, co to oznaczałoby.
Czytaj więcej
Nielegalny wyciek materiałów prokuratorskich, próby wezwania mnie na komisję śledczą (...) nie są przypadkiem. Rządząca koalicja 13 grudnia chciała "przykryć" informację, że decyzją rządu Tuska wzrastają ceny prądu o 30 proc. i gazu o 20 proc. - stwierdził w rozmowie z Interią Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości.
Ostatnich dziewięciu świadków do przesłuchania ma komisja śledcza ds. afery wizowej – wszystkie mają się zakończyć w tym miesiącu – w tym Daniela Obajtka, byłego prezesa Orlenu, Mateusza Pali, szefa gabinetu politycznego byłego ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua z czasów PiS. Poseł KO Marek Sowa, przewodniczący komisji, chce sierpień przeznaczyć na pracę nad raportem. – Tak, by we wrześniu był przyjęty przez komisję – mówi nam poseł Sowa.
Komisja ds. Pegasusa prac nie kończy. Posłowie nie mają na czym pracować
Ostatnio komisja wizowa, ku oburzeniu posłów PiS, przegłosowała wycofanie z listy świadków do przepytania osiem osób, w tym Pawła Jabłońskiego (był wiceministrem MSZ) i Jacka Czaputowicza (szef resorty dyplomacji), argumentując, że świadkowie ci nie wniosą istotnej wiedzy do sprawy afery z wizami.