Dyplomacja po nowemu. Sikorski odkręca reformę PiS

Szef MSZ nie tylko chce wymienić kilkudziesięciu ambasadorów, ale też zmienić ustawę o służbie zagranicznej.

Aktualizacja: 04.07.2024 06:45 Publikacja: 04.07.2024 04:30

Radosław Sikorski

Radosław Sikorski

Foto: PAP, Marek Zakrzewski

Za rządów PiS w 2021 roku Sejm przyjął opracowaną w szybkim trybie nową ustawę o służbie zagranicznej, której najmocniej dyskutowanym elementem było zdjęcie jakichkolwiek wymagań z ambasadorów, np. znajomości języków czy posiadania wykształcenia. Teoretycznie ustawa miała otworzyć dyplomację na fachowców z zewnątrz, jednak zmiany krytycznie oceniała ówczesna opozycja. Ta obecnie rządzi Polską i chce je odkręcić.

Szef MSZ Radosław Sikorski z KO zasłynął ostatnio zamiarami gruntownego przemodelowania polskiej dyplomacji. W marcu przedstawił plan odwołania ponad 50 ambasadorów, jednak nowe kandydatury blokuje Andrzej Duda. – Nic się nie zmieniło. Mimo dwóch prób nawiązania porozumienia pan prezydent nadal nie podpisuje nominacji na ambasadorów – powiedział Sikorski w środę w Radiu Zet. Równolegle do zmian personalnych przygotowane są jednak też prawne. W MSZ powstaje pilna nowelizacja ustawy o służbie zagranicznej. A docelowo ma powstać zupełnie nowa ustawa.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Polityka
Po posiedzeniu klubu PiS. Kaczyński mobilizuje partię. Spotkania w każdej gminie
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Polityka
Kto zyska, a kto straci na geopolityce? Kampania prezydencka w czasach chaosu
Polityka
Jacek Nizinkiewicz: Prezydencja bezobjawowa. Donald Tusk marnuje wielką szansę
Polityka
Donald Tusk mówi o wyścigu zbrojeń. „Rosja przegra, tak jak przegrał ZSRR”
Polityka
Morawiecki: Zełenski popełnił gigantyczne błędy, zaatakował Polskę
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”