Jan Krzysztof Ardanowski chce założyć własną partię. Co na to PiS?

Sezon ogórkowy dla prawicy zaczyna się od deklaracji Jana Krzysztofa Ardanowskiego o tworzeniu nowej partii. Nowogrodzka przygląda się sytuacji, ale bez większych emocji.

Publikacja: 01.07.2024 04:30

Jan Krzysztof Ardanowski

Jan Krzysztof Ardanowski

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Sejm i politykę w Warszawie zelektryzowała niedawna informacja, że były minister rolnictwa w rządzie PiS, Jan Krzysztof Ardanowski, ma w planach założenie nowej formacji politycznej. Ardanowski z obecnymi władzami PiS skonfliktowany jest od lat, a co najmniej od czasu, gdy PiS próbowało w 2020 roku forsować „Piątkę dla zwierząt”. To skończyło się pęknięciem w samym Klubie PiS i miało swoje dalekosiężne konsekwencje, w tym efekty wyborcze w październiku 2023 roku. Cztery lata później Jan Krzysztof Ardanowski deklaruje, że na prawicy czas na nową formację. Nie jest w tym sam. 

Czytaj więcej

Krzysztof Jurgiel odchodzi z PiS. Opublikował pismo do Jarosława Kaczyńskiego

Jakn Krzysztof Ardanowski powołuje się na „sygnały z całej Polski"

Jan Krzysztof Ardanowski podgrzał atmosferę na scenie politycznej w ubiegłym tygodniu. – Musi powstać nowa centroprawicowa formacja, która może współpracować zarówno z Prawem i Sprawiedliwością, może również z Konfederacją. Bez zagospodarowania tego elektoratu, który zniechęcił się do Prawa i Sprawiedliwości, ale w sercu, sumieniu ma myślenie właśnie centroprawicowe, zapomnijmy o tym, że uda się realnie wpływać na losy Polski, Europy – powiedział były szef resortu rolnictwa w rozmowie w ubiegłym tygodniu z portalem wawa.info.

Musi powstać nowa centroprawicowa formacja, która może współpracować zarówno z Prawem i Sprawiedliwością, może również z Konfederacją

Jan Krzysztof Ardanowski

Ardanowski podkreślił też, że rozmowy w sprawie powołania nowego ugrupowania trwają od wielu miesięcy. Docelowo, nowa formacja ma też mieć swój przyczółek w parlamencie. Ardanowski podkreślił też, że jego zdaniem PiS przeżywa kryzys, a potrzebny jest nowy projekt, który sprawi, że wyborcy będą mieć alternatywę dla partii Jarosława Kaczyńskiego. O nowym projekcie z Ardanowskim mówił też ubiegłym tygodniu polityk Kukiz’15, Jarosław Sachajko. Więcej szczegółów ma być znane mniej więcej za dwa tygodnie. 

Nowogrodzka podchodzi spokojnie do projektu Ardanowskiego

Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, dość spokojnie podchodzą do deklaracji Ardanowskiego. I zwracają uwagę, że w polityce liczą się czyny, a nie słowa. – O takim projekcie spekuluje się od wielu miesięcy. Jak do tej pory nic poza słowami nie padło. Jeśli Aradanowski uznaje, że PiS czeka koniec, to jest pod wpływem liberalnych mediów, które w komiczny sposób koniec PiS obwieszczają od co najmniej ośmiu lat – ironizuje jeden z naszych rozmówców z PiS.

Zdaniem wielu naszych informatorów partia Zbigniewa Ziobry i Patryka Jakiego miałaby zostać częścią PiS do kluczowych dla całej prawicy wyborów prezydenckich w 2025 roku

To wszystko nie zmienia faktu, że strategia PiS po wyborach do Sejmu 15 października ubiegłego roku dotyczyła przede wszystkim konsolidacji prawicy. Tuż po wyborach częścią PiS stała się Partia Republikańska Adama Bielana, a sam europoseł Bielan stał się członkiem Komitetu Politycznego PiS.  Kilka miesięcy później, po przegranych przez PiS wyborach do Parlamentu Europejskiego Jarosław Kaczyński w trakcie wieczoru wyborczego ogłosił kurs na „zjednoczenie”, co zostało odebrane jako deklaracja przede wszystkim pod adresem Suwerennej Polski. Zdaniem wielu naszych informatorów partia Zbigniewa Ziobry i Patryka Jakiego miałaby zostać częścią PiS do kluczowych dla całej prawicy wyborów prezydenckich w 2025 roku. 

Czytaj więcej

Zamiast PiS będzie partia Biało-Czerwoni? Przemysław Czarnek: Mówi się o rebrandingu

Deklaracja Ardanowskiego – który jest też doradcą prezydenta Andrzeja Dudy i szefuje specjalnemu forum konsultacyjnemu przy prezydencie, tzn. Radzie ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich – psuje potencjalnie szyki planom politycznym PiS na dalsze i całkowite zjednoczenie środowisk prawicowych pod sztandarem PiS. Lub pod inną nazwą, bo w partii Kaczyńskiego od wielu miesięcy rozmawia się o potencjalnej zmianie nazwy. „Wprost” podał nawet, że jedną z rozważanych nazw jest Biało-Czerwoni. Potencjalna fronda byłego ministra rolnictwa byłaby z tego punktu widzenia mocno kłopotliwa. – Zobaczymy, czy za słowami pójdzie coś więcej. Powiedzieć zawsze można – kwituje nasz rozmówca z Nowogrodzkiej. W siedzibie PiS głównym tematem pozostaje jednak kwestia wyboru kandydata na prezydenta, a także lokalne spory, jak ten w Małopolsce.  

Sejm i politykę w Warszawie zelektryzowała niedawna informacja, że były minister rolnictwa w rządzie PiS, Jan Krzysztof Ardanowski, ma w planach założenie nowej formacji politycznej. Ardanowski z obecnymi władzami PiS skonfliktowany jest od lat, a co najmniej od czasu, gdy PiS próbowało w 2020 roku forsować „Piątkę dla zwierząt”. To skończyło się pęknięciem w samym Klubie PiS i miało swoje dalekosiężne konsekwencje, w tym efekty wyborcze w październiku 2023 roku. Cztery lata później Jan Krzysztof Ardanowski deklaruje, że na prawicy czas na nową formację. Nie jest w tym sam. 

Pozostało 87% artykułu
Polityka
Lewica wybrała swoją kandydatkę na prezydenta
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Czarne chmury nad ministrem Wieczorkiem. Nawet wniosek PiS niewiele może już zmienić
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię