Sejm i politykę w Warszawie zelektryzowała niedawna informacja, że były minister rolnictwa w rządzie PiS, Jan Krzysztof Ardanowski, ma w planach założenie nowej formacji politycznej. Ardanowski z obecnymi władzami PiS skonfliktowany jest od lat, a co najmniej od czasu, gdy PiS próbowało w 2020 roku forsować „Piątkę dla zwierząt”. To skończyło się pęknięciem w samym Klubie PiS i miało swoje dalekosiężne konsekwencje, w tym efekty wyborcze w październiku 2023 roku. Cztery lata później Jan Krzysztof Ardanowski deklaruje, że na prawicy czas na nową formację. Nie jest w tym sam.
Czytaj więcej
Europoseł Krzysztof Jurgiel poinformował, że zrezygnował z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości. Jurgiel od dekad współpracował z Jarosławem Kaczyńskim.
Jakn Krzysztof Ardanowski powołuje się na „sygnały z całej Polski"
Jan Krzysztof Ardanowski podgrzał atmosferę na scenie politycznej w ubiegłym tygodniu. – Musi powstać nowa centroprawicowa formacja, która może współpracować zarówno z Prawem i Sprawiedliwością, może również z Konfederacją. Bez zagospodarowania tego elektoratu, który zniechęcił się do Prawa i Sprawiedliwości, ale w sercu, sumieniu ma myślenie właśnie centroprawicowe, zapomnijmy o tym, że uda się realnie wpływać na losy Polski, Europy – powiedział były szef resortu rolnictwa w rozmowie w ubiegłym tygodniu z portalem wawa.info.
Musi powstać nowa centroprawicowa formacja, która może współpracować zarówno z Prawem i Sprawiedliwością, może również z Konfederacją
Ardanowski podkreślił też, że rozmowy w sprawie powołania nowego ugrupowania trwają od wielu miesięcy. Docelowo, nowa formacja ma też mieć swój przyczółek w parlamencie. Ardanowski podkreślił też, że jego zdaniem PiS przeżywa kryzys, a potrzebny jest nowy projekt, który sprawi, że wyborcy będą mieć alternatywę dla partii Jarosława Kaczyńskiego. O nowym projekcie z Ardanowskim mówił też ubiegłym tygodniu polityk Kukiz’15, Jarosław Sachajko. Więcej szczegółów ma być znane mniej więcej za dwa tygodnie.