PiS w Sejmie o "operacji rządu przeciw opozycji". "Zabrano telefony dzieciom Ziobry"

- Mamy do czynienia z kreacją kolejnej sprawy, która grozi wolności Rzeczpospolitej - mówił na konferencji prasowej szef klubu PiS, Mariusz Błaszczak.

Aktualizacja: 26.03.2024 11:54 Publikacja: 26.03.2024 11:15

Mariusz Błaszczak

Mariusz Błaszczak

Foto: Piotr Nowak, PAP

Konferencję zorganizowano w związku z wejściem służb do domu Zbigniewa Ziobry i innych polityków Suwerennej Polski w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości.

Mariusz Błaszczak: Nielegalni prokuratorzy, Donald Tusk kłamał, chcą wprowadzić euro

- To nie chodzi nawet o to, że Zbigniew Ziobro był ministrem. Tu chodzi o metody działania. Prokuratura przejęta przez koalicję 13 grudnia powołała prokuratorów nielegalnie, łamiąc prawo i ci prokuratorzy wykonują polecenia, które otrzymali. A temat jest tematem zastępczym — przekonywał Błaszczak.

- Okazało się, że 100 konkretów to było kłamstwo. Klub parlamentarny PIS udowodnił,że Donald Tusk świadomie, z premedytacją kłamał w kampanii wyborczej obiecując, a potem nie dotrzymując zobowiązań. Również komisje śledcze okazały się kompromitacją - dodał.

Czytaj więcej

Poseł PiS: Napaść na mieszkanie Ziobry. Poseł KO: Nie ma świętych krów

- Dziś słyszymy o ataku na kolejną niezależną instytucję, NBP, w celu wepchnięcia Polski do strefy euro. To jest cel, któremu służy usunięcie pana prof. Adama Glapińskiego ze stanowiska prezesa NBP — stwierdził też szef klubu PiS.

- Potraktowanie rolników 6 marca metodą „na ruską budkę” to wszystko pokazuje z kim mamy do czynienia, kto dziś jest u sterów Rzeczpospolitej Polskiej — dodał Błaszczak.

Kontrowersje wokół Funduszu Sprawiedliwości

Fundusz Sprawiedliwości (Fundusz Pomocy Poszkodowanym i Pomocy Postpenitencjarnej) działa od 2012 r., jest państwowym funduszem celowym w dyspozycji ministra sprawiedliwości. Fundusz dysponuje znacznymi środkami, które pochodzą m.in. z nawiązek nakładanych przez sądy na skazanych i z potrąceń od wynagrodzeń więźniów, którzy pracują w czasie odbywania wyroku. Środki z funduszu miały być przeznaczane na pomoc pokrzywdzonym i świadkom, przeciwdziałanie przestępczości oraz pomoc postpenitencjarną.

W 2017 r. na skutek nowelizacji kodeksu karnego wykonawczego oraz rozporządzenia ministra sprawiedliwości doszło do ustanowienia otwartego katalogu zadań Funduszu.

W 2021 r. NIK oceniła, że gospodarka finansowa Funduszu Sprawiedliwości była prowadzona z naruszeniem nadrzędnych zasad finansów publicznych, tj. jawności oraz celowości i oszczędności wydatków. "Działania ministra sprawiedliwości (dysponenta funduszu) oraz znacznej części beneficjentów umów dotacji skutkowały niegospodarnym i niecelowym wydatkowaniem środków publicznych, a także sprzyjały powstawaniu mechanizmów korupcjogennych" - stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli.

- My będziemy mówić otwarcie, że dochodzi do łamania prawa (...) aby opinia publiczna wiedziała, że Polska jest rządzona przez ludzi, którzy łamią konstytucję, prawo. Złożymy też wniosek o specjalne posiedzenie komisji sprawiedliwości i praw człowieka — zapowiedział polityk.

Czynności są prowadzone także w domu jego (Ziobry) teściów. Zabrano telefony dzieciom pana ministra Zbigniewa Ziobry, zabrano iPady dzieciom pana ministra Zbigniewa Ziobry

Michał Wójcik, były minister w rządzie Mateusza Morawieckiego

Michał Wójcik: Donald Tusk prowadzi operację przeciw opozycji

Po Błaszczaku głos zabrał były minister w rządzie Mateusza Morawieckiego

- Koalicja 13 grudnia kieruje się zasadą „chleba i igrzysk”. Tylko chleba nie dostaniecie (...). Więc są tylko igrzyska. A te igrzyska to jest brutalny atak na byłych ministrów, obecnych parlamentarzystów. To co się opowiada w niektórych mediach o Funduszu Sprawiedliwości to są bajki — stwierdził.

- Sposób, w jaki od godziny 6, prowadzona jest operacja Donalda Tuska przeciw opozycji to jest haniebne, coś, czego w historii nie było. Prowadzone są przeszukania u pana ministra Zbigniewa Ziobry (...), byłego wiceministra Michała Wosia, byłego wiceministra Marcina Romanowskiego, u posła Dariusza Mateckiego. W przypadku ministra Zbigniewa Ziobry dokonano włamania do jego domu. Nikt nie poinformował ministra Ziobry, że będą prowadzone tego typu działania — kontynuował.

- Włamano się, to jest taki bandytyzm, do domu byłego ministra sprawiedliwości, ciężko chorego, dziś walczącego do życie - dodał.

- Czynności są prowadzone także w domu jego (Ziobry) teściów. Zabrano telefony dzieciom pana ministra Zbigniewa Ziobry, zabrano iPady dzieciom pana ministra Zbigniewa Ziobry — kontynuował dodając, że „tak wygląda radosna Polska”. Zbigniew Ziobro ma wraz ze swoją żoną, Patrycją Kotecką, dwoje dzieci — Jana Jerzego (ma 12 lat) i Andrzeja (ma 8 lat).

- Oni za to odpowiedzą, i Donald Tusk, i Adam Bodnar — dodał.

- Sytuacja, w której dokonuje się napaści na dom posła to jedno, ale w ten sposób traktować człowieka, który przede wszystkim skupia się na tym, by wygrać walkę o życie? - pytał z kolei poseł Suwerennej Polski Jan Kanthak, który dodał, że jego obóz „nie da się zastraszyć”. Z kolei były wiceminister klimatu Jacek Ozdoba mówił o „leworządności” i „wysadzeniu bezpieczników w Polsce”.

- Bać się powinni ci, którzy dziś dokonali bezprawnego najścia na dom prokuratura generalnego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. To są metody bolszewickie rodem z Białorusi i Rosji — oburzał się były minister sprawiedliwości, Marcin Warchoł.

Politycy Suwerennej Polski przekonywali też, że do przeszukania mieszkania potrzebne jest uchylenie immunitetu posłowi. Politycy powoływali się przy tym na opinię prof. Marka Chmaja.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Sondaż: Broń atomowa USA w Polsce dzieli Polaków
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę