Czy lekcje religii powinny być wyprowadzone ze szkół do salek katechetycznych? Pytany o to w Radiu Zet były prezydent Bronisław Komorowski odparł, że nie. - Lekcje religii wynikają także z potrzeby społecznej, z chęci ułatwienia życia sobie przez rodziców, szczególnie jeśli chodzi o dzieci ze szkół podstawowych, przygotowujące się do pierwszej komunii. Czym innym jest problem liceum - powiedział.
Pytany, czy w przypadku liceów udzieliłby odpowiedzi "tak", Komorowski przytaknął. - W liceum ogromna większość młodzieży i tak nie korzysta z tych lekcji, nie chodzi na lekcje religii - mówił. - A w szkołach podstawowych, szczególnie w tych pierwszych klasach, to jest kwestia także ułatwienia życia rodzicom i dzieciom, których ogromna część przygotowuje do pierwszej komunii - dodał.
Czytaj więcej
Rozumiem, że po stronie polityków PiS słowo gender, słowo aborcja, słowo seks to są tematy tabu. Natomiast my te tematy ucywilizujemy i mam nadzieję, że tak jak w przypadku in vitro część polityków nagle zmieniła zdanie, tak być może część posłów zaprzyjaźni się również z tymi określeniami i tymi działaniami - powiedziała w rozmowie z RMF FM posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.
Religia w szkołach podstawowych. Bronisław Komorowski: Dobre rozwiązanie
- To dobre rozwiązanie, ułatwiające życie rodzicom. Jeśli są wątpliwości, to szedłbym w stronę jakichś referendów lokalnych, gminnych na przykład. Co do szkół podstawowych, na to trzeba spojrzeć jako na działanie mające na celu ułatwienie życia obywatelom - ocenił były prezydent.
Bronisław Komorowski wspominał, że w pierwszej klasie podstawówki miał religię w szkole. - To było echo przemian po październiku 1956 r. Ale to było dosyć kiepskie rozwiązanie. Religia była na ostatniej lekcji w dniu i ci, którzy wychodzili byli obiektem i zazdrości, i daleko idącej niechęci reszty uczniów - powiedział.