Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus powiedziała w rozmowie z RMF FM, że czeka na rozpoczęcie procedury wyboru nowego premiera Donalda Tuska. - Nie mogę się doczekać, kiedy usłyszę to pożegnalne expose Morawieckiego (...) Jestem przekonana, że pożegnalne, bo premier Morawiecki przez dwa tygodnie próbował zaczarować świat mówiąc o tym, że ma większość w Sejmie. Tej większości nie ma. Czekamy z utęsknieniem na jego expose i mam nadzieję, że pożegnamy go dzisiaj i powitamy nowego premiera - podkreśliła. 

Jak przyznała polityk, „jest bardzo prawdopodobne, że wejdzie do rządu Donalda Tuska i będzie pracować w Ministerstwie Kultury jako wiceszefowa resortu”. - Taka propozycja padła - powiedziała. - Do polityki wchodziłam z nadzieją, że kiedyś będę w resorcie kultury. To było coś, co zawsze chciałam robić (...) Wiem, co tam (w kulturze- red.) się dzieje, wiem, co trzeba tam zmienić i jeżeli będę rzeczywiście miała taką możliwość, bo nie ma jeszcze nominacji, to z wielką chęcią będę ciężko pracowała - dodała.  - Trzeba będzie wejść do tego departamentu i w pierwszej kolejności zrobić audyt organizacyjno-finansowy. To jest pierwsza rzecz, którą zrobi każdy minister, który wejdzie do swojego departamentu, mówię o wszystkich ministrach i ministerkach. Druga rzecz, którą na pewno trzeba będzie zrobić – trzeba obejrzeć każdą wydaną złotówkę, nie tylko na konkretne działania, ale również na inwestycje. Nie chodzi o to, żeby wszystko, co wydarzyło się przez 8 lat wywracać do góry nogami, nie zostawiać tego, co dobrego się wydarzyło - podkreśliła. 

Czytaj więcej

Joanna Scheuring-Wielgus ma być wiceministrą kultury i sztuki

Joanna Scheuring-Wielgus: Bardzo szanuję moich kolegów z PSL-u, którzy jeszcze nie myślą dosyć progresywnie o polityce

Podczas rozmowy pojawił się też wątek Ministerstwa ds. Równości i tego czym ma się ono zajmować. - Obejmuje bardzo szeroki wachlarz działań. To są i prawa kobiet, i prawa osób ze społeczności LGBT, prawa osób z niepełnosprawnościami, równość w pracy pomiędzy pracownikami a zarządem, mnóstwo jest rzeczy, które można pozmieniać. Można przygotować dobre ustawy, które tę równość wprowadzają, np. kwestia mowy nienawiści - powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus. - W Kodeksie karnym nie ma artykułów, które by karały za mowę nienawiści z stosunku do osób ze społeczności LGBT, osób z niepełnosprawnościami i kobiet. To jest pierwsza symboliczna rzecz, która mogłaby się wydarzyć ze strony ministry równości - wyjaśniła posłanka. 

Polityk odniosła się też do zarzutów prawicy dotyczących tego, że Ministerstwo ds. Równości zajmie się tylko genderowymi pojęciami. - Pojęcie gender jest miłe i sympatyczne. Rozumiem, że po stronie polityków PiS słowo gender, słowo aborcja, słowo seks to są tematy tabu. Natomiast my te tematy ucywilizujemy i mam nadzieję, że tak jak w przypadku in vitro część polityków nagle zmieniła zdanie, tak być może część posłów zaprzyjaźni się również z tymi określeniami i tymi działaniami - powiedziała Scheuring-Wielgus. - Bardzo szanuję moich kolegów z PSL-u, którzy jeszcze nie myślą dosyć progresywnie o polityce. Bardzo wielu facetów o konserwatywnych poglądach przekonałam do wolności wyboru kobiet i aborcji, więc się tego nie boję, cieszę się na te rozmowy - dodała, mówiąc o krytyce powołania tego resortu przez koalicjantów z PSL.