W poniedziałek o 16.30 rząd premiera Mateusza Morawieckiego ma zostać zaprzysiężony w Pałacu Prezydenckim. Nikt w PiS nie ma wątpliwości, że w głosowaniu w Sejmie (o ile do niego dojdzie) ten rząd nie zdobędzie większości. – Tu chodzi o coś innego. O prezentację gabinetu, który będzie sygnałem dla części elektoratu, że PiS się zmienia, a przynajmniej próbuje zmiany – mówi nasz dobrze poinformowany rozmówca z PiS. Jak wynika z naszych informacji, plan dotyczący zaprzysieżenia i powołania nowego gabinetu został zaakceptowany przez najwyższe władze partii, z prezesem Kaczyńskim na czele, który jednak sam do rządu nie wejdzie.