George Santos miał m.in. wykorzystywać fundusze z kampanii wyborczej na prywatne cele. I składał zafałszowane raporty finansowe. – Dane zebrane przez komisję etyki są bardziej niż wystarczające, aby wymierzyć karę, jaką jest usunięcie z Kongresu. Santos nie nadaje się do służby w Kongresie – powiedział w piątek przewodniczący komisji Michael Guest.
Raport komisji dowodzi, że Santos „próbował nielegalnie wykorzystać dla prywatnego zysku każdy aspekt swojej kampanii do Kongresu”. Wśród wydatków, które wzbudziły zastrzeżenia, znaleziono m.in. zakupy w drogich sklepach, zabiegi botoksem i subskrypcję strony pornograficznej OnlyFans. Santos raport kongresowej komisji określił jako stronniczy, ale po jego opublikowaniu oznajmił, że nie będzie się ubiegał o kolejną kadencję, ale nie zrezygnuje przed końcem obecnej. – Będę służył moim wyborcom, jak długo mi na to pozwolą – napisał na platformie X.
Czytaj więcej
Przybywa kandydatów na prezydenta spoza dwupartyjnego systemu. To niedobra wiadomość dla Joe Bidena.
35-letni Santos, jako republikański nowicjusz polityczny, zaskoczył wszystkich w ubiegłym roku, gdy pokonał demokratycznego oponenta w demokratycznym dystrykcie nowojorskim obejmującym część Queensu i Long Island. Zasiada w Izbie Reprezentantów dopiero od stycznia br., ale jego kadencja od początku owiana jest skandalami. Szybko okazało się, że duża część jego życiorysu, którym zjednał sobie wyborców, nie ma przełożenia w rzeczywistości. Nie znaleziono go na liście studentów uczelni, którą – jak mówił – skończył. Raz twierdził, że jego matka zginęła w atakach na World Trade Center, innym razem, że je przeżyła, ale potem rozchorowała się na raka. Jak donosi prasa, w ogóle jej nie było w Nowym Jorku 11 września. Utrzymywał też, że jego dziadkowie byli Żydami, którzy przeżyli Holokaust w Ukrainie, ale okazało się, że urodzili się w Brazylii. Podawał się za zamożnego i doświadczonego biznesmena, a w rzeczywistości miał długi i zero aktywów.
Czytaj więcej
Republikanka Nikki Haley, była gubernator Karoliny Południowej i ambasador USA przy ONZ, pnie się w górę w sondażach.