Rząd płaci za KPO. Pieniędzy z UE nie ma, wypłaca je Polski Fundusz Rozwoju

Mimo że rząd nie wystąpił o środki z unijnego programu odbudowy, wydaje w jego ramach miliardy złotych.

Aktualizacja: 31.08.2023 06:13 Publikacja: 31.08.2023 03:00

Mateusz Morawiecki już ponad dwa lata temu chwalił się pieniędzmi przyznanymi w ramach KPO, ale dotą

Mateusz Morawiecki już ponad dwa lata temu chwalił się pieniędzmi przyznanymi w ramach KPO, ale dotąd do Polski nie trafiła ani złotówka

Foto: KPRM

Rząd pełną parą wydaje pieniądze z KPO. Przez rok, do chwili obecnej, ogłoszono nabory w 20 inwestycjach, a do końca roku planowanych jest kolejnych 18. Do tej pory finansowano projekty na poziomie 49 proc. całości kosztów. Ale ponieważ unijnych środków z KPO nie ma, a rząd nie wysłał wniosku i program nie został przyjęty, wypłaca je Polski Fundusz Rozwoju, zadłużając obywateli i wiążąc ręce przyszłemu rządowi, który będzie się musiał z tych umów wywiązać.

Według danych Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej łączna suma wynikająca z podpisanych do tej pory umów na rok 2023, to 6,4 mld zł. A stanowi to tylko część z rozstrzygniętych już programów o wartości ok. 80 mld zł.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Polska pozostanie w lidze Portugalii, nie dogoni reszty Zachodu

Rząd wydaje pieniądze na żłobki i cyfryzację

Na co rząd wydaje te pieniądze? W odpowiedzi na pismo skierowane przez senatora Bogdana Klicha (szefa Komisji Spraw Zagranicznych Senatu) minister Grzegorz Puda wymienia 20 obszarów inwestycji. To środki przeznaczone m.in. na wspieranie kompetencji pracowników, rozwój sieci żłobków, przygotowanie terenów infrastrukturalnych, rozwój cyfryzacji, wyposażenie szkół w sprzęt komputerowy, kilka programów dotyczących transportu zbiorowego, przede wszystkim kolei, energetyki – w tym instalacji OZE czy budowy farm wiatrowych – i poprawę efektywności energetycznej budynków mieszkalnych, a także skracania łańcucha dostaw w rolnictwie.

Co w sytuacji, gdy pieniądze z KPO nie trafią do Polski?

Wszystko to są cele ważne społecznie i gospodarczo, ale co stanie się z programami, jeśli środki z KPO w ogóle do Polski nie dotrą? „W którymś momencie oczywiście konieczne jest zasilenie realizacji KPO środkami pochodzącymi z płatności ze środków europejskich” – mówił jeszcze w lutym podczas posiedzenia komisji Piotr Zychla z Departamentu Prawnego Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej. To jednak niemożliwe, bo środków z UE nie ma.

A kiedy może nadejść moment, gdy w budżecie PFR pokaże się dno? Tego nie wiadomo, bo oficjalnie wypłaty realizowane są ze środków własnych funduszu, pochodzących ze zwrotów od przedsiębiorców, którzy pobrali zbyt duże sumy od państwa, w ramach różnych tarcz finansowych.

Czytaj więcej

Jacek Karnowski: Polska może stać się republiką węgiersko-białoruską

Jak twierdzili przedstawiciele ministerstwa w lutym w odpowiedzi na pytania „Rzeczpospolitej”, na żadnym etapie nie jest przewidziane angażowanie w projekty z KPO pieniędzy z budżetu państwa czy pożyczek. Pod koniec sierpnia resort poinformował „Rzeczpospolitą”, że PFR wydał już wg stanu na 24 sierpnia 2023 r. 3,74 mld zł.

Czy pieniędzy wystarczy na prefinansowanie w tym roku? Senator Klich, który wraz z posłanką KO Izabelą Leszczyną, przeprowadzał w Ministerstwie Funduszy kontrole parlamentarne, podkreśla, że przede wszystkim nie ma mowy o „prefinansowaniu”, skoro nie wiadomo, czy pieniądze z KPO trafią w ogóle do Polski. – To nie jest prefinansowanie w rozumieniu funduszy unijnych, bo ono jest możliwe wtedy, gdy jest 100 proc. gwarancji, że środki unijne trafią do kraju. W tym przypadku nie wiemy, czy polscy obywatele zobaczą choć jedno euro, bo rząd o te środki nie wystąpił – mówi „Rzeczpospolitej”.

A jeśli pieniądze z KPO całkiem przepadną? – Jeśli te gigantyczne środki z KPO do nas nie trafią, wtedy przepadnie szansa na modernizację Polski – mówi senator. I podkreśla, że w wyniku takiego działania rządu dług publiczny znacznie się powiększy, i to w części będącej poza kontrola parlamentu. Wg szacunków zadłużenie już teraz przekracza 300 mld, a w przyszłym roku roku może osiągnąć pułap 400 mld zł.

Rząd pełną parą wydaje pieniądze z KPO. Przez rok, do chwili obecnej, ogłoszono nabory w 20 inwestycjach, a do końca roku planowanych jest kolejnych 18. Do tej pory finansowano projekty na poziomie 49 proc. całości kosztów. Ale ponieważ unijnych środków z KPO nie ma, a rząd nie wysłał wniosku i program nie został przyjęty, wypłaca je Polski Fundusz Rozwoju, zadłużając obywateli i wiążąc ręce przyszłemu rządowi, który będzie się musiał z tych umów wywiązać.

Pozostało 87% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść