Gniew w Libii. Reakcja na spotkanie z izraelskim ministrem

Choć pierwsze spotkanie szefów dyplomacji Libii i Izraela było nieformalne, wywołało burzę. Libijska minister, oskarżana przez przeciwników rządu o zdradę, została zawieszona przez premiera.

Publikacja: 29.08.2023 03:00

Libijska minister spraw zagranicznych Nadżla Mankusz

Libijska minister spraw zagranicznych Nadżla Mankusz

Foto: AFP

Od 2020 r. Izrael znormalizował stosunki z czterema krajami arabskimi, w tym ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Marokiem. Fala porozumień, zwanych Abrahamowymi, na razie się zatrzymała, trwają negocjacje z głównym graczem, Arabią Saudyjską, w które zaangażowane są, jak w poprzednie, Stany Zjednoczone.

Jedno szczególnie we wcześniejszych latach niechętne Izraelowi państwo, Sudan, zawarło porozumienie. Czy możliwe jest z równie niechętną i tradycyjnie zaangażowaną we wspieranie Palestyńczykom Libią? Takie rozważania pojawiły się po ujawnieniu w niedzielę, że doszło do spotkania szefów MSZ obu krajów. Izraelczyk Eli Cohen zasugerował, że było „pierwszym krokiem” na drodze do ustanowienia stosunków z Libią.

Czytaj więcej

Libia zawiesza szefową MSZ po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Izraela

Libijska minister Nadżla Mankusz próbowała się bronić, podkreślając, że spotkanie było nieprzygotowane, doszło do niego przypadkowo w zeszłym tygodniu w Rzymie w czasie rozmów z szefem włoskiego MSZ Antoniem Tajanim. I przede wszystkim nie było żadnych „umów ani konsultacji”, bo Libia „całkowicie” odrzuca możliwość normalizacji stosunków z Izraelem.

Tłumaczenia nie pomogły. Premier Abd al-Hamid Dubajba zawiesił szefową dyplomacji. Jeszcze ostrzej zareagowali jego przeciwnicy. Dubajba stoi co prawda na czele gabinetu zwanego rządem jedności narodowej (i uznawanego przez społeczność międzynarodową), ale od obalenia w 2011 r. dyktatora Muammara Kaddafiego prawdziwej jedności nie było. Panował chaos, dochodziło do wojen. Miały to zakończyć wybory zaplanowane na grudzień 2021 r., ale w ostatniej chwili je odwołano.

Libijska minister Nadżla Mankusz próbowała się bronić, podkreślając, że spotkanie było nieprzygotowane i doszło do niego przypadkowo.

Nadal jest kilka ośrodków władzy, Dubajba panuje na zachodzie, w tym w stolicy Trypolisie, a jego przeciwnicy (w tym parlament w Tobruku i marszałek Chalifa Haftar) kontrolują wschód i południe. „To wielka zdrada” – oświadczyło biuro szefa parlamentu w Tobruku. A rada prezydencka, próbująca balansować między różnymi ośrodkami władzy, ewentualną normalizację z Izraelem uznała za nielegalną. Do protestów doszło również w Trypolisie, w tym pod gmachem MSZ. Rząd jedności pod wodzą Dubajby ma bliskie stosunki z występującymi w obronie Palestyńczyków Turcją i Katarem, a także z samą Palestyną.

Rewolucje arabskie, które wybuchały przed przeszło dekadą, pokazały, że niechętne Izraelowi i Żydom są nie tylko reżimy, ale i znaczna część społeczeństw. Buntownicy w libijskim Bengazi na początku 2011 r. do zarzutów pod adresem znienawidzonego Kaddafiego często dodawali to, że miał ukrywać swoje żydowskie pochodzenie (jego matka rzekomo przeszła z judaizmu na islam).

W sąsiedniej Tunezji zaraz po obaleniu dyktatora Zina al-Abidina Ben Alego w parlamencie znaczna część posłów domagała się wpisania do konstytucji zakazu uznawania „syjonistycznego bytu”, jak określają Izrael. Tunezja niechętnie przyjęła przed przeszło dwoma laty porozumienia Abrahamowe, podkreślając, że służą Izraelowi, a uderzają w „ofiary polityki okupacji i dyskryminacji”, czyli Palestyńczyków.

Od 2020 r. Izrael znormalizował stosunki z czterema krajami arabskimi, w tym ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Marokiem. Fala porozumień, zwanych Abrahamowymi, na razie się zatrzymała, trwają negocjacje z głównym graczem, Arabią Saudyjską, w które zaangażowane są, jak w poprzednie, Stany Zjednoczone.

Jedno szczególnie we wcześniejszych latach niechętne Izraelowi państwo, Sudan, zawarło porozumienie. Czy możliwe jest z równie niechętną i tradycyjnie zaangażowaną we wspieranie Palestyńczykom Libią? Takie rozważania pojawiły się po ujawnieniu w niedzielę, że doszło do spotkania szefów MSZ obu krajów. Izraelczyk Eli Cohen zasugerował, że było „pierwszym krokiem” na drodze do ustanowienia stosunków z Libią.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rosja znów będzie głosić kłamstwo katyńskie? Wypowiedź prokuratora
Polityka
Protesty w Paryżu. Chodzi o wojnę w Gazie
Polityka
Premier Hiszpanii podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości
Polityka
Szkocki premier Humza Yousaf rezygnuje po roku rządów
Polityka
PE zachęca młodych do głosowania. „Demokracja nie jest dana na zawsze”
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?