Michał Kołodziejczak: Szymon, ułóżmy Polskę na nowo

Pokażmy, że się nie pokłócimy – apeluje Michał Kołodziejczak, lider Agrounii

Publikacja: 22.08.2023 21:05

Michał Kołodziejczak

Michał Kołodziejczak

Foto: Marian Zubrzycki

Jak pan się czuje, słysząc: „Michał Kołodziejczak, lista Koalicji Obywatelskiej”?

Jestem „jedynką” KO w Koninie. Idziemy, by wygrać te wybory, by zmieniać Polskę i załatwiać sprawy, które dla nas są priorytetowe.

Czytaj więcej

Kołodziejczak: Chcemy z ludźmi Agrounii tworzyć rząd

Ile osób z Agrounii kandyduje w wyborach?

W tym tygodniu dokładnie się wyjaśni, w których okręgach nasi kandydaci będą startować. Mamy już wiele miejsc ustalonych. Mogę powiedzieć, że „czwórką” KO w Rzeszowie będzie Błażej Bieniasz, wnuk marszałka Józefa Ślisza, wielkiego człowieka, który odegrał bardzo dużą rolę w upodmiotawianiu rolników i walce o ich prawa. Jego wnuk jest wieloletnim działaczem Agrounii. Mamy też Natalię Żyto, która będzie kandydować z ostatniego miejsca w Szczecinie. Kandyduje też Ewelina Wiśniewska, niedługo powiemy, z którego okręgu. Jest też Ewa Szydłowska z Siedlec. Kolejne miejsca są jeszcze ustalane.

Działacze Agrounii będą też kandydować z „miejsc niebiorących”, myślicie już o wyborach samorządowych?

Nie ma miejsc niebiorących dla ludzi z Agrounii. Osoby nawet z ostatnich miejsc na listach będziemy promować i mówić o nich. Przygotujemy taką kampanię, aby ci ludzie znaleźli się w Sejmie. Od siedmiu dni Agrounia nie schodzi z medialnych czołówek. To pokazuje nam, że możemy odegrać bardzo dużą rolę w tych wyborach. Gdyby było inaczej, to pewnie nie byłoby na nas tylu wściekłych ataków. Idziemy posprzątać Polskę po PiS-ie.

A konkretnie?

Ja idę z takim hasłem, żeby w pierwsze 100 dni zrobić porządek w Polsce ze śmieciami, które były przywożone z całej Unii – PiS totalnie tutaj poległ. Na to muszą być pieniądze z KPO. Już Mickiewicz pisał w „Panu Tadeuszu”, że dom przed ucztą trzeba posprzątać.

Zorganizował pan konferencję pod siedzibą TVP, która była właściwie pojedynkiem polityków Agrounii z pracownikami TVP. To element pana kampanii wyborczej?

Zachowanie pracowników telewizji publicznej jest skandaliczne. TVP przez kilka lat nie przychodziło w ogóle na nasze konferencje prasowe. Interesowali się naszymi tematami, ale nie opowiadali o tym, co robi Agrounia, raczej nas dyskredytowali i pokazywali wyłącznie w negatywnym świetle. Liczę się z tym, że takie sytuacje będą i pewnie będzie to element kampanii wyborczej.

W tym tygodniu wyjaśni się, gdzie będą startować kandydaci Agrounii do Sejmu

Michał Kołodziejczak

Po co na koniec ostrej dyskusji wyciągnął pan rękę do atakujących pracowników TVP?

Nie jestem człowiekiem konfliktu, tylko człowiekiem rozmowy – uznaję, że ktoś może mieć inne zdanie. Zawsze szanuję zdanie innego człowieka. Dlatego zdecydowałem się na start z list KO. Polityka polega na tym, żeby usiąść do stołu z ludźmi o innych poglądach, a nie z nimi bezwzględnie walczyć. Od lat widzimy, że politycy nie potrafią ze sobą rozmawiać i wyciągnąć do kogoś ręki. Agrounia jest „na zapisie” w mediach publicznych i nie tylko w mediach publicznych, ale też innych – tam, gdzie spółki Skarbu Państwa mają swoje macki. To nie jest Polska, o którą walczyli nasi dziadowie, nasi ojcowie ani o którą walczył Józef Ślisz w rolniczej Solidarności.

Co chciałby pan robić w nowym Sejmie, zakładając, że opozycja utworzy rząd? Zostać ministrem czy ustawić się na pozycji recenzenta?

Recenzujemy rząd już cztery lata. Nie po to bierzemy udział w wyborach, żeby recenzować. Chcę mieć realny wpływ na to, co będzie działo się w Polsce. Nie będę szukać wrogów na opozycji, bo to nie jest do tego odpowiedni moment. Mamy zadanie wygrać wybory i przekonać ludzi, że po wyborach nie będziemy się kłócić.

Celuje pan w tekę ministra rolnictwa?

O tym nie myślałem. Jak będzie trzeba, to nie mam problemu, by brać odpowiedzialność za trudne decyzje.

Jest rozłam w Agrounii po pana decyzji o starcie z list KO?

Ludzie mają różne zdanie, ale od tego są liderzy, żeby ich przekonać do swoich decyzji. Ludzie Agrounii mają dużo pozytywnej energii i odwagi. Pamiętajmy, że wystawili się razem ze mną na ostrzał, a mimo to przychodzi ich coraz więcej. Groził nam rozłam, ale dziś już wiadomo, że do niego nie dojdzie. Zyski z tej decyzji będą dużo większe niż straty.

Czytaj więcej

Kołodziejczak: Szukają tych, którzy zgodzą się publikować treści z mojego telefonu

Mocno atakowała was Polska 2050. Ile jest prawdy w tym, że poszlibyście z PSL-em, gdyby nie ugrupowanie Hołowni?

Nie będę do tego wracał, bo to już jest historia. Przestrzegam kolegów z Polski 2050, żeby nie szukali wrogów tam, gdzie ich nie ma. Po co wam takie sączenie jadu? Przecież to jest dokładnie to, co robi PiS. Jak zasiądziemy wspólnie w rządzie, to wtedy też będziemy tak rozmawiać? Najchętniej usiadłbym wtedy z Szymonem Hołownią i powiedział: „Szymon, tyle złego o mnie mówiłeś, a ja tu jestem z tobą i chcę układać Polskę na nowo”. Gdybym chciał dzisiaj przyłożyć, tobym przyłożył, ale nie chcę tego robić. Po co?

– współpraca Karol Ikonowicz

Jak pan się czuje, słysząc: „Michał Kołodziejczak, lista Koalicji Obywatelskiej”?

Jestem „jedynką” KO w Koninie. Idziemy, by wygrać te wybory, by zmieniać Polskę i załatwiać sprawy, które dla nas są priorytetowe.

Pozostało 96% artykułu
Polityka
Lewica wybrała swoją kandydatkę na prezydenta
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Czarne chmury nad ministrem Wieczorkiem. Nawet wniosek PiS niewiele może już zmienić
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię