Podpisano pakt senacki. Liderzy opozycji ogłosili decyzję

- Uzyskaliśmy porozumienie w sprawie stu okręgów. Po długich przygotowaniach doszliśmy do porozumienia. Mamy zespół ludzi, który będzie reprezentował partie opozycyjne w walce o Senat - ogłosił senator Zygmunt Frankiewicz.

Aktualizacja: 17.08.2023 12:24 Publikacja: 17.08.2023 11:42

Kampania wyborcza do parlamentu 2023. Od lewej: senator KO Zygmunt Frankiewicz, przewodniczący PO Do

Kampania wyborcza do parlamentu 2023. Od lewej: senator KO Zygmunt Frankiewicz, przewodniczący PO Donald Tusk, przewodniczący Polski2050 Szymon Hołownia, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, wicemarszałek Sejmu, poseł PSL Piotr Zgorzelski, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń podczas konferencji prasowej w Senacie

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Czytaj więcej

Pakt senacki ogłoszony. Kogo opozycja wystawia w wyborach do Senatu?

Podpisanie paktu senackiego kończy proces żmudnych rozmów i negocjacji, który trwał z różną intensywnością od jesieni ubiegłego roku.

Politycy opozycji są optymistami, jeśli chodzi o utrzymanie kontroli nad Senatem. Publicznie najczęściej pada liczba aż 65 miejsc, które w Senacie będzie kontrolować opozycja po jesiennych wyborach. 

Prywatnie rozmówcy z różnych partii mówili "Rzeczpospolitej", że pakt senacki zdobędzie zapewne nieco mniej miejsc – około 58–60 – ale i tak utrzyma kontrolę nad Senatem.

Czytaj więcej

Spory opozycji o pakiet senacki

- To bardzo ważny dzień. Po ciężkiej i intensywnej pracy ustaliliśmy kandydatki i kandydatów w pakcie senackim. Dziękuję wszystkim za ten wspólny wysiłek i zrozumienie - powiedział lider PO Donald Tusk.

Kilka miesięcy negocjacji w sprawie paktu senackiego

- Ta część dobiegła końca. Pokazaliśmy, że umiemy się dogadać. Trwało to długo, bo i charaktery różne. To dobrze wróży na przyszłość. Mogę państwa i was zapewnić o jednej rzeczy, o bardzo ciężkiej pracy na rzecz paktu senackiego - mówił Włodzimierz Czarzasty. 

- Cieszę się, że znów się widzimy w tym składzie. Myślę, że brakowało nam spotkań i sygnału, iż jesteśmy gotowi. Całej opozycji demokratycznej brakuje właśnie tego typu spotkań. Cieszę się, że dzisiaj się widzimy. Obiecuję, że będziemy ze sobą pracowali.  Jesteśmy gotowi do tych wyborów - powiedział Robert Biedroń.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Pakt senacki rodzi się w bólach. Dlaczego opozycja wciąż się o niego kłóci

- Pójdziemy z różnych komitetów, ale żadna z naszych formacji nie będzie sobie wchodziła w drogę w tych wyborach do Senatu. Powtarzamy to, co okazało się sukcesem w roku 2019. To wielka sprawa, że zaufaliście wtedy i powierzyliście stery Senatu demokratycznej opozycji. Nie zawiedliśmy, wierzę, że grupa, która się powiększy po tych wyborach, dzięki waszej decyzji, będzie jeszcze sprawniej funkcjonować - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Jesteśmy tu nowi, ale bardzo się cieszymy, że możemy wziąć udział w tym porozumieniu, w pakcie senackim, który jest pokazaniem, na czym nam w polityce zależy. Nam zależy w Trzeciej Drodze na rozwiązywaniu spraw ludzi, a nie polityków. Na rozwiązywaniu spraw w sposób sprawny, który pokaże ludziom, że jest nadzieja, że nowa polityka jest możliwa - mówił Szymon Hołownia. 

Podpisanie paktu senackiego kończy proces żmudnych rozmów i negocjacji, który trwał z różną intensywnością od jesieni ubiegłego roku.

Politycy opozycji są optymistami, jeśli chodzi o utrzymanie kontroli nad Senatem. Publicznie najczęściej pada liczba aż 65 miejsc, które w Senacie będzie kontrolować opozycja po jesiennych wyborach. 

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść