Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło trzy pytania referendalne. Najnowsze dotyczy przymusowej relokacji uchodźców w Polsce, ale tak naprawdę Platformy Obywatelskiej. Sformułował je premier Mateusz Morawiecki: „Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?”. Ale zanim to zrobił, zaatakował polityków opozycji: „Tusk jest największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa dla Polski i Polaków".
Czytaj więcej
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w niedzielę, że trzecie pytanie, jakie PiS zamierza zadać w referendum, będzie dotyczyło "przyjęcia nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki w ramach przymusowego mechanizmu relokacji".
Referendum straszenia i nienawiści
W spocie PiS, który jak na komendę w niedzielę rano podało kilkudziesięciu polityków PiS, najpierw pojawia się Donald Tusk, który przecież nie jest nielegalnym imigrantem. Na tle muzyki, który ma wywoływać poczucie zagrożenia u widza, pojawia się też Rafał Trzaskowski, który również leganie przebywa w Polsce, jako jej obywatel RP, a następnie cały na biało Mateusz Morawiecki mówi: „Ci politycy chcieli sprowadzić na was niebezpieczeństwo”. W kolejnej minucie spotu premier, wciąż strasząc Polaków Platformą, prezentuje obrazki z zagrożeniami, które mają do nas płynąć, jak to mówi szef rządu: z Zachodniej Europy. Najpierw słyszymy w spocie PiS: „Gwałty, zabójstwa, podpalenia, demolowane ulice, dzielnice grozy”, a później Morawiecki mówi: „Tusk jest największym zagrożeniem dla naszego bezpieczeństw”. Dalej jest też o Tusku.
Czytaj więcej
W referendum, które pierwotnie miało dotyczyć relokacji uchodźców w UE, pojawiło się w końcu pytanie o imigrantów. I pojawił się też Donald Tusk, „największe zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski”.
Plebiscyt w sprawie Platformy Obywatelskiej
Podobnie jest w poprzednich spotach. Już w pierwszym pytaniu referendalnym PiS Jarosław Kaczyński pytał: „Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?", bo „Niemcy chcą osadzić Tuska w Polsce, aby wyprzedawać wspólny majątek”. A już w drugim pytaniu PiS dobitnie pokazało, że w referendum chodzi o Tuska i PO, nie o wybór Polaków.