Były prezydent i obecny faworyt Republikanów w wyborach prezydenckich w 2024 r., stawił się w czwartek w sądzie w Waszyngtonie, gdzie usłyszy zarzuty dotyczące kierowania spiskiem mającym na celu unieważnienie jego przegranej w wyborach w 2020 roku.
Osobno postawiono mu zarzuty w dwóch innych sprawach karnych: jednej w sądzie stanowym w Nowym Jorku, która dotyczy ukrytych płatności dla aktorki filmowej dla dorosłych, a drugi w sądzie federalnym, w którym jest oskarżony o przechowywanie poufnych i niejawnych dokumentów po opuszczeniu Białego Domu w styczniu 2021 roku.
Czytaj więcej
Prezydent wiedział, że Joe Biden uczciwie zdobył Biały Dom, ale chciał obalić demokrację – uważa prokurator Jack Smith. I chce skazania miliardera przed nadchodzącymi wyborami.
W sondażu Reuters/Ipsos zapytano respondentów, czy głosowaliby na Trumpa w wyborach prezydenckich, gdyby został skazanych. Wśród Republikanów 45 proc. stwierdziło, że nie zagłosowałoby na niego, 35 proc. zadeklarowało, że poparłoby kandydaturę byłego prezydenta.
Zapytani, czy głosowaliby na Trumpa, gdyby "obecnie odbywał karę więzienia", 52 proc. Republikanów odpowiedziało, że nie, w porównaniu do 28 proc., którzy odpowiedzieli, że tak.