Joe Biden uważa się za obrońcę demokracji i praworządności przed zagrożeniem, jakie jego zdaniem stanowi Donald Trump. Jednak w tych dniach prezydent nie waha się rozważać rozwiązań, które w Polsce zostałyby uznane za falandyzację prawa.
– Mam takie kompetencje – oświadczył pytany, czy na mocy 14. poprawki do konstytucji może samodzielnie podnieść limit długu publicznego kraju. Chodzi o zapis, w którym uznano, że „dług Ameryki nie może być podany w wątpliwość”. Przemożna większość prawników jest sceptyczna, czy można z tego dedukować, że Biały Dom ma prawo decydować o kształcie finansów publicznych.