Sprawa rakiety pod Bydgoszczą. Tomczyk: Zakładam, że minister wiedział i nie poinformował premiera

- On się zachowuje dzisiaj jak tchórz i przekazuje odpowiedzialność w stronę wojska - powiedział poseł PO Cezary Tomczyk, odnosząc się w Polsat News do słów ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka (PiS) w sprawie szczątków rosyjskiej rakiety znalezionych pod Bydgoszczą.

Publikacja: 12.05.2023 09:01

Cezary Tomczyk

Cezary Tomczyk

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W piątek w Polsat News wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk odniósł się do sprawy znalezienia szczątków rakiety pod Bydgoszczą oraz wypowiedzi szefa MON Mariusza Błaszczaka, premiera Mateusza Morawieckiego oraz szefa Sztabu Generalnego generała Rajmunda Andrzejczaka na ten temat. Poseł ocenił, że po czwartkowym oświadczeniu ministra obrony narodowej ws. rakiety "pytań jest raczej więcej, niż mniej". - Sytuacja jest bardzo poważna - ocenił poseł.

- W grudniu Ch-55, czyli rakieta zdolna do przenoszenia ładunków jądrowych, wylądowała pod Bydgoszczą, w urokliwej miejscowości Zamość i tam została przez pięć miesięcy przez nikogo nie niepokojona - dodał.

Czytaj więcej

Kiedy prezydent dowiedział się o rosyjskiej rakiecie? "Umówmy się, że nie wiem"

Sprawa rakiety. Tomczyk: Państwo nie podjęło żadnych działań

Polityk PO odniósł się do kwestii tego, kiedy szef rządu dowiedział się o sprawie rakiety. - Premier Morawiecki, jak się okazuje z jego słów, dowiedział się o tej sytuacji dopiero w kwietniu, czyli polskie państwo przez pięć miesięcy dopuściło do tego, żeby ta rakieta nie dość, że tam leżała, to w dodatku nie podjęło żadnych działań w tym zakresie, mimo, że za rubieżą Rzeczpospolitej trwa wojna - powiedział Tomczyk.

Poseł był pytany, czy daje wiarę słowom szefa MON, że nie został on poinformowany o sytuacji przez Dowódcę Operacyjnego. - To bardzo zagadkowa historia - odparł, wskazując przy tym na deklarację szefa Sztabu Generalnego. - Szef SG powiedział wprost, że poinformował o tym (o sprawie rakiety pod Bydgoszczą - red.) swoich przełożonych, a przełożonym szefa Sztabu jest minister obrony narodowej - podkreślił.

Czytaj więcej

Tusk o Błaszczaku: Wzorcowy polityczny tchórz

"To wygląda, jakby minister Błaszczak chciał z siebie zmyć winę"

Tomczyk oświadczył, że bardziej wierzy gen. Andrzejczakowi niż ministrowi Błaszczakowi. - Zakładam, że minister obrony narodowej o tej sytuacji wiedział i nie poinformował swojego zwierzchnika, czyli premiera - powiedział poseł Platformy Obywatelskiej.

On się absolutnie boi dymisji, w związku z tym postanowił znaleźć kozła ofiarnego w postaci polskiej armii.

Cezary Tomczyk o Mariuszu Błaszczaku

- To wygląda w taki sposób, jakby minister Błaszczak chciał z siebie zmyć winę. On się zachowuje dzisiaj jak tchórz i przekazuje odpowiedzialność w stronę wojska - dodał.

- Jeżeli okazałoby się, że minister obrony narodowej jest za tę sytuacje odpowiedzialny, za to, że przez pięć miesięcy w tej sprawie nic się nie wydarzyło, za to, że ta rakieta nie była poszukiwana, to powinien natychmiast podać się do dymisji - oświadczył Tomczyk.

- On się absolutnie boi dymisji, w związku z tym postanowił znaleźć kozła ofiarnego w postaci polskiej armii - ocenił poseł, odnosząc się do ministra.

Szczątki "niezidentyfikowanego obiektu wojskowego" pod Bydgoszczą

Pod koniec kwietnia MON podało, że w pobliżu miejscowości Zamość pod Bydgoszczą znaleziono "szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego". Tego samego dnia premier Mateusz Morawiecki (PiS) zasugerował, że obiekt ten może być rosyjską rakietą wystrzeloną w czasie ataku na Ukrainę w grudniu 2022 roku. Rosjanie mieli stracić kontrolę nad jednym z pocisków, pozbawionym głowicy bojowej, który był następnie monitorowany w polskiej przestrzeni powietrznej. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o pocisk Ch-55.

Czytaj więcej

Tajemniczy obiekt wojskowy pod Bydgoszczą. Morawiecki mówi o rakiecie

Kiedy o rakiecie dowiedział się premier?

Wypowiadając się na temat sprawy 10 maja premier Morawiecki stwierdził, że o incydencie dowiedział się wtedy, gdy o nim poinformował, czyli 27 kwietnia. 11 maja szef rządu powtórzył tę deklarację. Tego samego dnia do szczątków rakiety, znalezionych w lesie przez cywila, odniósł się wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak (PiS), który przedstawił wyniki kontroli przeprowadzonej w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych. Szef MON powiedział, że 16 grudnia procedury zadziałały prawidłowo, jednak - twierdził Błaszczak - "Dowódca Operacyjny RSZ (gen. Tomasz Piotrowski - red.) zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków", ponieważ nie poinformował szefa MON ani Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB) o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej. Błaszczak mówił, że z notatki, którą otrzymał 16 grudnia wynikało, że tego dnia nie odnotowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP.

Co powiedział szef Sztabu Generalnego

Wcześniej szef Sztabu Generalnego gen. Rajmund Andrzejczak powiedział, że on "poinformował swoich przełożonych" o incydencie "wtedy, kiedy miało to miejsce".

W piątek w Polsat News wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk odniósł się do sprawy znalezienia szczątków rakiety pod Bydgoszczą oraz wypowiedzi szefa MON Mariusza Błaszczaka, premiera Mateusza Morawieckiego oraz szefa Sztabu Generalnego generała Rajmunda Andrzejczaka na ten temat. Poseł ocenił, że po czwartkowym oświadczeniu ministra obrony narodowej ws. rakiety "pytań jest raczej więcej, niż mniej". - Sytuacja jest bardzo poważna - ocenił poseł.

- W grudniu Ch-55, czyli rakieta zdolna do przenoszenia ładunków jądrowych, wylądowała pod Bydgoszczą, w urokliwej miejscowości Zamość i tam została przez pięć miesięcy przez nikogo nie niepokojona - dodał.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w orędziu: Idzie czas flagi
Polityka
Konwencja PiS. Znamy liderów list w wyborach do PE. Są Wąsik, Kamiński, Obajtek
Polityka
Nie chcą sponsorować projektu powołanego za premier Szydło. Czy to koniec PFN?
Polityka
Morawiecki na plakatach w Budapeszcie. Tusk: Kiedyś mówiono "pożyteczny idiota"
Polityka
Prezydent Andrzej Duda skierował oficjalne pismo do Donalda Tuska
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił