Trela skomentował decyzję rządu o tym, by wprowadzić embargo na ukraińskie produkty spożywczo-rolne, w tym na zboże.
- Na Nowogrodzkiej wybuch w burdelu. Rządzący nie wiedzą co zrobić i podejmują bardzo gwałtowne decyzje. Tych rozwiązań można byłoby uniknąć, gdyby rząd posłuchał rolników i polityków opozycji demokratycznej. Gdyby w zeszłym roku wprowadzić cła i kontyngent, to nie mielibyśmy dzisiaj takiej sytuacji. Arbitralną decyzją zamknięto handel z Ukrainą, w której toczy się wojna. Jestem za tym, żeby pomagać Ukrainie, ale oczywiście pierwszeństwo mają polscy rolnicy. Nie będą ganił decyzji rządu w tej sprawie, ale można było jej uniknąć. Gdyby rządziła opozycja to nie doszłoby do takiej sytuacji - podkreślił polityk.