Floryda zakazuje aborcji po szóstym tygodniu ciąży

Kongres Florydy w czwartek przegłosował ustawę, zakazującą na terenie stanu przeprowadzania aborcji po szóstym tygodniu ciąży. Ustawę podpisał już gubernator stanu, Ron DeSantis.

Publikacja: 14.04.2023 05:51

Ron DeSantis

Ron DeSantis

Foto: AFP

W Izbie Reprezentantów Kongresu Florydy ustawa przeszła większością głosów 70 do 40. Wcześniej, 3 kwietnia, ustawę przyjął Senat stanowy, większością głosów 26 do 13.

Ron DeSantis jeszcze w czwartek podpisał ustawę, która umożliwia dokonanie aborcji po szóstym tygodniu ciąży w przypadku gwałtu, kazirodztwa lub poważnego zagrożenia życia i zdrowia matki.

W ubiegłym roku DeSantis podpisał obowiązującą obecnie ustawę, zakazującą aborcji po 15 tygodniu ciąży. Gubernator podkreślał, że popiera dalsze zaostrzanie przepisów regulujących kwestię aborcji w stanie.

Czytaj więcej

Floryda zakaże prawnie mówienia o menstruacji w szkołach przed szóstą klasą?

W ubiegłym roku Sąd Najwyższy USA uchylił precedensowe orzeczenie w sprawie Roe przeciwko Wade z 1973 roku, co otworzyło możliwość zakazywania aborcji na poziomie stanów. Sondaże wskazują, że poparcie większości Amerykanów dla utrzymania prawa do aborcji pomogło Partii Demokratycznej w utrzymaniu większości w Senacie i mniejszej niż spodziewano się porażki w wyborach do Izby Reprezentantów jesienią 2022 roku.

Środowy sondaż Reuters/Ipsos pokazuje, że ok. 50 proc. Amerykanów sprzeciwia się wprowadzenia na poziomie całego kraju zakazu aborcji po szóstym tygodniu ciąży. Zakazowi takiemu sprzeciwia się 44 proc. wyborców Partii Republikańskiej. Ten sam sondaż wskazuje, że 43 proc. wyborców Partii Republikańskiej twierdzi, że jest mniej skłonnych poprzeć polityka, który popiera ograniczanie dostępu do aborcji - co może zmniejszyć szansę DeSantisa na nominację prezydencką swojego ugrupowania przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku.

Mamy szansę przewodzić narodowej debacie o ważności ochrony życia i daniu każdemu dziecku szansy, by się narodziło

Jenna Persons-Mulicka, polityk Partii Republikańskiej

Rzeczniczka Białego Domu, Karine Jean-Pierre, komentując decyzję Kongresu Florydy stwierdziła, że jest to "cios w fundamentalne wolności" i decyzja niezgodna z poglądami większości mieszkańców Florydy i USA.

Debata nad ustawą w Izbie Reprezentantów Kongresu Florydy trwała kilka godzin. Politycy Partii Republikańskiej przekonywali, że ustawa chroni bezpieczeństwo kobiet czyniąc wyjątek dla sytuacji, gdy ciąża zagraża zdrowiu i życiu matki.

- Mamy szansę przewodzić narodowej debacie o ważności ochrony życia i daniu każdemu dziecku szansy, by się narodziło - powiedziała Jenna Persons-Mulicka, która przedstawiała ustawę w Izbie Reprezentantów.

Politycy Partii Demokratycznej przekonywali, że dla republikanów ważniejsze są ich wierzenia religijne i polityczny zysk niż zdrowie ich wyborców.

Losy zakazu aborcji po szóstym tygodniu ciąży będą zależeć od decyzji Sądu Najwyższego Florydy ws. zakazu aborcji po 15 tygodniu ciąży. Jeśli sąd uzna, że tamten zakaz nie narusza prawa, nowe przepisy wejdą w życie 30 dni później.

W Izbie Reprezentantów Kongresu Florydy ustawa przeszła większością głosów 70 do 40. Wcześniej, 3 kwietnia, ustawę przyjął Senat stanowy, większością głosów 26 do 13.

Ron DeSantis jeszcze w czwartek podpisał ustawę, która umożliwia dokonanie aborcji po szóstym tygodniu ciąży w przypadku gwałtu, kazirodztwa lub poważnego zagrożenia życia i zdrowia matki.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Nie puszczają urzędników nawet na Białoruś. Moskwa strzeże swoich tajemnic
Polityka
Rosjanie chcieli zaatakować bazy USA w Niemczech
Polityka
Unia nie potrafiła nas ochronić. Ale liczymy na to, że to się zmieni
Polityka
Prezydent Botswany grozi. Słonie trafią do Hyde Parku?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Orbán: Celem czerwcowych wyborów jest zmiana przywództwa Unii Europejskiej