„Podszedł do mnie od tyłu z kremem w jednej ręce i pędzlem w drugiej. Zaglądając mi przez ramię, spotkał wzrokiem moje oczy w lustrze. »Wyglądasz tak idealnie, Spice. Nogi na szerokość ramion, ręce połóż za głowę i nie ruszaj się«” – tak zaczyna się jedna ze scen erotycznych w książce „Oxford Girls”. Przedstawia opis golenia miejsc intymnych młodej dziewczyny przez partnera, który następnie odbywa z nią opisywany w detalach stosunek. Autorem jest Paweł Kuch, który w ubiegłym tygodniu odszedł ze stanowiska p.o. dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Jego odejście zbiegło się z wyjściem na jaw kontrowersji związanych z konkursem „Szybka Ścieżka – Innowacje Cyfrowe”. Jak poinformowało Radio Zet, dotację w wysokości 55 mln zł dostała firma, którą zarejestrował 27-latek na dziesięć dni przed terminem składania wniosków. Wirtualna Polska zauważyła, że jej siedziba mieści się w tym samym lokalu, co dawny adres Partii Republikańskiej, partii Adama Bielana. Za popieranego przez tego polityka uchodzi Paweł Kuch.
Czytaj więcej
Wiceminister Jacek Żalek stracił realny nadzór nad NCBiR. Zabrano mu m.in. pełnomocnictwo do wyboru kierownictwa instytucji – ustaliła „Rzeczpospolita”.
c Zarówno NCBiR, jak i sam Kuch twierdzą, że – wbrew informacjom pojawiającym się w mediach – ten ostatni nie został wcale zdymisjonowany, lecz po prosty upłynął półroczny okres powołania na p.o. dyrektora.
Z naszych informacji wynika, że Kuch liczył na pozostanie w NCBiR. Startował w konkursie na dyrektora, ale go przegrał. A wpływ na przegraną miały mieć też kwestie pozamerytoryczne: źle układająca się współpraca z kierownictwem Ministerstwa Funduszy i Rozwoju Regionalnego oraz właśnie wspomniana książka.
W zasadzie chodzi o dwie książki, bo „Oxford Girls” to cykl, w którym ukazały się dwa tomy. Zgodnie z opisem wydawcy jest to „przygodowy thriller” o nastolatce, która wskutek zmienionego DNA staje się „przedmiotem zainteresowania nieetycznych naukowców”.
Pikantne sceny znalazły się zwłaszcza w drugim tomie. Ciągną się przez wiele stron, nastoletnia bohaterka sypia nie tylko z mężczyzną, ale też z kobietą i opisywane są w detalach, co może przywodzić skojarzenia z pornografią. – Fragmenty od kilku miesięcy krążyły po siedzibie PiS i na pewno nie pomogły Kuchowi w zachowaniu funkcji – mówi nasz informator.
Czytaj więcej
Po przeprowadzeniu kontroli w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju posłowie Michał Szczerba i Dariusz Joński żądają unieważnienia konkursu "Szybka ścieżka”. Według polityków wątpliwości budzą dwie firmy, które w jego ramach otrzymały łącznie 178 mln zł.
Sam Paweł Kuch twierdzi, że jest „ogromnie zdumiony” sugestiami o wpływie książek na jego odejście. – Seria „Oxford Girls” została wymyślona na rynek anglojęzyczny i napisana od razu w tym języku. O fakcie napisania serii poinformowałem ministra nadzorującego pana Jacka Żalka (wiceministra funduszy i rozwoju regionalnego – red.) przed powołaniem mnie na stanowisko p.o. dyrektora NCBiR – wyjaśnia nam. – Wyciąganie wyrwanych z kontekstu fragmentów i próby zdyskredytowania tym mojej osoby to klasyczny przykład użycia argumentu ad hominem: błąd logiczny w rozumowaniu i narzędzie propagandy – dodaje.
Zauważa, że książki zbierają pozytywne opinie wśród czytelników. Problem w tym, że niektórzy z nich krytykują zawarte w nich „momenty”. „Gdy dwóch dorosłych mężczyzn pochyla się w biurze nad 16-, prawie 17-letnią dziewczyną, zdejmuje jej majtki i wymierza klapsy wiosłem... to po prostu nie w porządku. Kara fizyczna to nadużycie” – pisze jeden z czytelników w recenzji pierwszego tomu na stronie GoodReads.com.
Co więcej, dotarliśmy do anonimowego zawiadomienia na temat rzekomych nieprawidłowości w pracy dyrektora Kucha, które do ministra Grzegorza Pudy skierowali pracownicy NCBiR. Również oni krytykują treści w „Oxford Girls”, określając je mianem „pornodziełka”.
Czy anonim od pracowników dotarł do ministra? „Sprawa publikacji, której autorem jest Pan Paweł Kuch jest nam nie znana” – napisało nam Ministerstwo Funduszy i Rozwoju Regionalnego.