Ustawa o SN: Są poprawki Senatu. Teraz odrzuci je Sejm?

Senat zgłosił pakiet zmian do ustawy o Sądzie Najwyższym. Opozycja w kuluarach powątpiewa, czy do wypłat środków z KPO dojdzie przed jesienią.

Publikacja: 01.02.2023 03:00

Minister Szymon Szynkowski vel Sęk przestrzegał opozycję przed składaniem poprawek

Minister Szymon Szynkowski vel Sęk przestrzegał opozycję przed składaniem poprawek

Foto: PAP/Radek Pietruszka

We wtorek wieczorem Senat wprowadził poprawki opozycji do noweli ustawy o SN, które Sejm wcześniej odrzucił, ale dodatkowo je rozszerzył. Teraz ustawa wraca do Sejmu, który będzie próbował je odrzucić. Wniosek o odrzucenie ustawy został odrzucony, podobnie wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. Senat przyjął natomiast 14 poprawek głosowanych łącznie.

Jeszcze przed rozpoczęciem wtorkowego posiedzenia Senatu marszałek Tomasz Grodzki z PO zaapelował do Sejmu, by ten „na poważnie” pochylił się nad zaproponowanymi poprawkami. Senatorowie chcą w istotny sposób zmodyfikować ustawę o Sądzie Najwyższym, którą w styczniu przyjął Sejm i która zdaniem rządu ma odblokować Krajowy Plan Odbudowy.

Nad wszystkim wisi jednak kilka fundamentalnych pytań dotyczących dalszego przebiegu wydarzeń – kolejnych decyzji Sejmu, prezydenta Andrzeja Dudy, jak i samej Komisji Europejskiej. – Nie ma żadnej pewności, że ustawa odblokuje środki w kształcie narzuconym przez PiS. Bo nie wiemy tak naprawdę, w jakim stopniu pewne jest porozumienie z KE, które rząd ogłosił. Informacje na ten temat są śladowe z obydwu stron. A przez to w tej sprawie zdarzyć się może dosłownie wszystko – przekonuje jeden z naszych informatorów z opozycji.

Czytaj więcej

Senat uchwalił poprawki do noweli o SN odblokowującej środki z KPO

Inny nasz rozmówca – ważny polityk Platformy – mówi z kolei, że do wypłaty środków z KPO aż do wyborów nie dojdzie, a sprawa będzie tematem głównej części kampanii wyborczej. Kontrolująca Senat opozycja postanowiła jednak ustawę poprawić zgodnie z taktyką przyjętą wcześniej w Sejmie – tak, by mieć „czyste sumienie” w oczach opinii publicznej, zwłaszcza w kontekście wspomnianej wcześniej kampanii.

Ale nie ma tu pełnej spójności. Ruch Szymona Hołowni stoi na stanowisku – o czym wielokrotnie już mówił sam Hołownia, że projekt należy odrzucić w całości. Tak, by maksymalnie utrudnić sytuację PiS w Sejmie.

Senatorowie podkreślali, że prace nad ustawą zostały przyspieszone, bo Senat w zwykłym trybie zbiera się dopiero 8 i 9 lutego.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: PiS nie zamarzł i nie łaknie euro

Kluczowe zmiany

Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce, na posiedzeniu w przyszłym tygodniu, poprawkami Senatu zajmie się Sejm. Zakładają one m.in. przeniesienie do Izby Karnej spraw dyscyplinarnych m.in. sędziów i prokuratorów. Senat też chce automatycznego anulowania wszystkich orzeczeń dawnej Izby Dyscyplinarnej SN, przywrócenia wszystkich sędziów do orzekania oraz wprowadzenia zasady, że tylko sędziowie z siedmioletnim stażem mogliby rozpatrywać tzw. test bezstronności sędziego.

Co na to politycy PiS? Linia argumentacji pozostaje bez zmian. Zgodnie z nią wszelkie poprawki do ustawy – zwłaszcza tak daleko idące – wywracają kompromis z KE i nie są przez to akceptowalne. W Senacie głos zabrał również minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk, który przekonywał m.in. (powołując się na ekspertyzy prawne) o konstytucyjności ustawy. A właśnie brak zgodności z Konstytucją był w Senacie podnoszony jako jeden z głównych argumentów przeciwko ustawie. To argument podnoszony nie tylko przez opozycję, ale również przez np. sam Sąd Najwyższy.

Pytania o TK

Wiele wskazuje na to, że w Sejmie PiS nie będzie miał kłopotów z odrzuceniem poprawek Senatu. Wszystko za sprawą deklaracji polityków Solidarnej Polski, że będą przeciwko pomysłom opozycji. Solidarna Polska była też przeciwko ustawie w Sejmie.

Ustawa może trafić na biurko prezydenta po zakończeniu przyszłotygodniowego posiedzenia. Co zrobi Andrzej Duda? Ani prezydent, ani jego doradcy nie przesądzali w ostatnich dniach sprawy. Częściowo – jak można usłyszeć w kuluarach – wynika to z utrzymującej się niepewności, w jakim kształcie ustawa do niego trafi. Bo mimo deklaracji Solidarnej Polski teoretycznie żaden scenariusz w Sejmie (co pokazała już praktyka) jest możliwy. Prezydent ma 21 dni na decyzję, co sprawia, że kwestia KPO może być rozstrzygnięta do pierwszych dni marca.

Ale rozwój wypadków, który obecnie budzi najwięcej uwagi, dotyczy sytuacji, w której prezydent Andrzej Duda kieruje ustawę do TK już po jej podpisaniu w trybie kontroli następczej. – Wtedy komisja zaczeka na wypłatę środków aż do decyzji TK – mówi jeden z naszych rozmówców z opozycji.

Politycy PiS nie chcą przesądzać, co ich zdaniem zrobi wtedy Komisja Europejska. Wniosek o wypłatę pierwszej transzy środków z KPO ma trafić do KE po przyjęciu zarówno ustawy o Sądzie Najwyższym, jak i tzw. ustawy wiatrakowej. Tą ostatnią Senat będzie się zajmować najpewniej w lutym.

We wtorek wieczorem Senat wprowadził poprawki opozycji do noweli ustawy o SN, które Sejm wcześniej odrzucił, ale dodatkowo je rozszerzył. Teraz ustawa wraca do Sejmu, który będzie próbował je odrzucić. Wniosek o odrzucenie ustawy został odrzucony, podobnie wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. Senat przyjął natomiast 14 poprawek głosowanych łącznie.

Jeszcze przed rozpoczęciem wtorkowego posiedzenia Senatu marszałek Tomasz Grodzki z PO zaapelował do Sejmu, by ten „na poważnie” pochylił się nad zaproponowanymi poprawkami. Senatorowie chcą w istotny sposób zmodyfikować ustawę o Sądzie Najwyższym, którą w styczniu przyjął Sejm i która zdaniem rządu ma odblokować Krajowy Plan Odbudowy.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Nie chcemy polexitu, tylko reformy Unii Europejskiej”. Konwencja wyborcza PiS
Polityka
Rada ministrów na śmieciówkach. Jak zarabiali członkowie rządu w zeszłym roku?
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Sondaż: Broń atomowa USA w Polsce dzieli Polaków
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”