Polskę czekają jesienią 2023 roku wybory parlamentarne, w których PiS będzie starać się o trzecią kadencję rządów, a partie opozycyjne - KO, Polska 2050, PSL, Lewica - zapowiadają, że będą chciały stworzyć rząd koalicyjny, który odsunie PiS od władzy.
Obecnie większość sondaży wskazuje na zwycięstwo wyborcze PiS przy jednoczesnym braku bezwzględnej większości w Sejmie pozwalającej - jak ma to miejsce od 2015 - na większościowe rządy tej formacji. Jednocześnie, jak wynika z sondaży, cztery wymienione wcześniej opozycyjne partie uzyskują, biorąc pod uwagę wyniki sondaży, większość bezwzględną, jeśli stworzą po wyborach koalicję.
O tyle w 2023 r. ma wzrosnąć PKB Polski według średniej prognozy 27 ankietowanych przez „Rzeczpospolitą” zespołów analitycznych i indywidualnych ekonomistów
Do wyborów dochodzi w czasie pogarszającej się sytuacji gospodarczej. Polska boryka się z wysoką inflacją - w grudniu wyniosła ona 16,6 proc., a zdaniem ekonomistów w najbliższych dwóch-trzech miesiącach może jeszcze rosnąć. Wiele przedsiębiorstw nie jest w stanie unieść kosztów wzrostu cen energii. Jednocześnie Polskę czeka prawdopodobnie spowolnienie gospodarcze - produkt krajowy brutto Polski, najpopularniejsza miara kondycji gospodarki, zwiększy się w 2023 r. realnie o zaledwie 0,5 proc. - wskazują średnie prognozy 27 ankietowanych przez „Rzeczpospolitą” zespołów analitycznych i indywidualnych ekonomistów.
Ekonomiści przewidują też, że przez cały 2023 r. średni poziom wzrostu wynagrodzeń będzie niższy od inflacji, co oznacza spadek siły nabywczej Polaków.