Sondaż: jeśli opozycja wygra, Trzaskowski premierem

Politykom sejmowej opozycji daleko do porozumienia w sprawach fundamentalnych. A wyborcy mają swoje zdanie o tym, co po wyborach.

Publikacja: 23.01.2023 03:00

Donald Tusk i Rafał Trzaskowski

Donald Tusk i Rafał Trzaskowski

Foto: Tomasz Waszczuk, PAP

Czas do wyborów parlamentarnych mija nieubłaganie. Starcie o Sejm i Senat odbędzie się najpewniej pod koniec października. W kuluarach pada najczęściej data 29 października.

Ale sejmowa opozycja jest bardzo daleka od porozumienia co do kluczowych kwestii. Iskrzy między Szymonem Hołownią a liderem największej partii Donaldem Tuskiem. Odbiciem tych dylematów i wątpliwości jest sondaż, w którym zapytaliśmy o to, kto powinien być kandydatem na premiera, jeśli opozycja stworzy rząd, a PO zdobędzie najwięcej mandatów.

Foto: Rzeczpospolita

Jak się okazuje, aż 27,6 proc. ogółu wyborców twierdzi, że powinien to być ktoś z opozycji, ale spoza PO. 24,4 proc. wskazuje na wiceprzewodniczącego PO Rafała Trzaskowskiego, a tylko 14,8 proc. na lidera PO Donalda Tuska. 11 proc. twierdzi, że powinien to być ktoś inny, wskazany przez PO, a 22,2 proc. nie ma zdania.

Czytaj więcej

Zuzanna Dąbrowska: Tusk musi, Trzaskowski może

Wyborcy opozycji za Trzaskowskim

Gdy spojrzymy na postawę tylko wyborców opozycyjnych partii, to Trzaskowskiego jako kandydata na premiera wskazuje 41 proc. ankietowanych. Donalda Tuska – 22 proc. 14 proc. wskazuje na kandydata lub kandydatkę z innych partii opozycyjnych, 9 proc. – na inną osobę wskazaną przez PO, a 14 proc. nie ma zdania.

Co ciekawe, Trzaskowskiego jako premiera widzi 37 proc. niezdecydowanych. W tej grupie – być może kluczowej dla wyniku wyborów – Tuska jako premiera widzi tylko 2 proc. wyborców. 23 proc. niezdecydowanych w tym wariancie chce, by premierem był ktoś spoza PO – nawet jeśli ta partia zdobędzie najwięcej mandatów.

Foto: Rzeczpospolita

Donald Tusk w wypowiedziach od czasu powrotu do krajowej polityki i objęcia ponownie funkcji szefa PO zapowiedział między innymi „porządki żelazną miotłą” po wyborach, ale jego odpowiedzi na pytania o to, czy będzie premierem w razie sukcesu opozycji i PO, były co najmniej niejednoznaczne.

Również w kuluarach nie ma odpowiedzi wprost na to pytanie, chociaż władze PO mają intensywnie przygotowywać się na czas po wyborach. Zakładany jest m.in. wariant trudnej kohabitacji z prezydentem Dudą i wetowania przez niego wielu ustaw. W Sejmie prace prowadzą też zespoły robocze opozycji, m.in. dotyczące gospodarki, praworządności czy obronności. Ale w wielu przypadkach to prace bardzo wstępne.

O układzie personalnym po wyborach liderzy sejmowej opozycji nie chcą w ogóle mówić.

Strategiczna niepewność

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie uczestnicy w sporach sejmowej opozycji i skupia się na własnych projektach. W ubiegły weekend wystartował Campus Academy w Bydgoszczy, uzupełnienie Campus Polska Przyszłości. Kolejne spotkanie z tego cyklu na początku marca.

A sejmowa opozycja jest bardzo daleka od jakichkolwiek rozstrzygnięć. W ubiegły piątek Donald Tusk wezwał Szymona Hołownię do szybkiego określenia się w sprawie konfiguracji startu.

Na Hołowni jednak ten apel nie zrobił żadnego wrażenia. W przemówieniu na I zjeździe jego partii w Łodzi Hołownia powiedział, że między nim a Tuskiem nic się nie zmieniło – a decyzja powinna zapaść po dalszych analizach badań. Później Hołownia powiedział też dziennikarzom, że czas takiej decyzji to najpewniej luty tego roku, a wszystkie warianty dalej są na stole. Nie zmieniło to jednak atmosfery napięcia między PO a Polską 2050. W niedzielę Tusk na Twitterze podkreślił, że „nie ma wrogów po stronie demokratycznej”. Wezwał ponownie też do wspólnego startu.

Ale w kuluarach opozycji mało kto spodziewa się, że do jednej listy rzeczywiście dojdzie. Lewica zdążyła już zresztą zaprezentować kandydata na szefa sztabu – jest nim Włodzimierz Czarzasty.

Z naszych informacji wynika zaś, że w PO bierze się pod uwagę między innymi wariant wspólnej listy z PSL i samorządowcami z ruchu Tak! Dla Polski. A kto będzie premierem po wyborach, jeśli wygra opozycja? – Zdecyduje układ sił poszczególnych partii. Wie to Tusk. Wie to Hołownia i wiedzą to wszyscy inni – mówi jeden z naszych informatorów z opozycji.

Czas do wyborów parlamentarnych mija nieubłaganie. Starcie o Sejm i Senat odbędzie się najpewniej pod koniec października. W kuluarach pada najczęściej data 29 października.

Ale sejmowa opozycja jest bardzo daleka od porozumienia co do kluczowych kwestii. Iskrzy między Szymonem Hołownią a liderem największej partii Donaldem Tuskiem. Odbiciem tych dylematów i wątpliwości jest sondaż, w którym zapytaliśmy o to, kto powinien być kandydatem na premiera, jeśli opozycja stworzy rząd, a PO zdobędzie najwięcej mandatów.

Pozostało 87% artykułu
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?