Ministerstwo Bezpieczeństwa Narodowego i Ministerstwo Sprawiedliwości Izraela pracują nad przepisami, które umożliwią rządowi ograniczyć prawo do protestów - informują izraelskie media.
Przepisy przewidują, że policja będzie musiała wydać zgodę na jakikolwiek protest liczący ponad 100 osób. Policjanci będą mogli też usuwać protestujących, jeśli "ich obecność może doprowadzić do zakłócenia spokoju". Jeśli choćby jedna osoba bierze udział w proteście niezgodnie z prawem, policja będzie mogła rozwiązać całe zgromadzenie.
Policja będzie mogła też nakładać wysokie grzywny na uczestników protestu, którzy "nie stosują się do instrukcji policji" lub nie zgadzają się opuścić miejsca, w którym odbywa się protest. Grzywny będą wynosić od 1 500 do 5 tys. szekli (od 1 440 do 4 970 dolarów).
Nowe prawo przewiduje też, że protesty przed domami osób publicznych mogą odbywać się nie bliżej, niż 100 metrów od takiego budynku.