- To imperializm rosyjski wywołał wojnę na Ukrainie - mówił Bąkiewicz w wywiadzie, którego udzielił dla fronda.pl. - Rosjanie stawiają jednoznaczne żądania w stosunku do krajów bałtyckich i Polski, chociażby takie, jak 17 grudnia ub. r. o wycofaniu sił NATO poza linię Odry. To jest oczywisty agresor i państwo, z którym jesteśmy aż nadto doświadczeni historycznie, żebyśmy mogli mieć jakiekolwiek złudzenia, co do jego prawdziwych intencji - tłumaczył, apelując, by „bronić polskiej państwowości, ale też wspierać Ukrainę w wojnie, ponieważ Ukraina odnosząca sukcesy przeciwko Rosji działa zdecydowanie w naszym interesie”.
- Są oczywiście inne środowiska określające się jako „narodowe”, które podchodzą do tego czasem bardzo różnie. Chodzi mi tu szczególnie o polityków Konfederacji, którzy relatywizują postawę Rosji i zagrożeń, jakie płyną z jej strony - zauważył rozmówca portalu, zwracając uwagę, że politycy tej formacji „tworzą obraz Rosji jako takiego katechona, który rzekomo miałby uratować naszą cywilizację przed tym zagrożeniem, które płynie z Zachodu”. - Powiedzmy to sobie bardzo jasno - to nie jest żaden katechon, ale po prostu państwo agresywne i stosujące zbrodnicze metody w stosunku do państw zewnętrznych, ale także do swoich obywateli - dodał.
Czytaj więcej
- Jeżeli ktoś jest patriotą, utożsamia się z naszym narodem, nie szkodzi naszemu narodowi, nie donosi na przykład w Brukseli na Polaków, to ja nie widzę żadnego problemu, żeby ktoś razem z nami był - powiedział minister Michał Wójcik z Solidarnej Polski, pytany, czy jego zdaniem Robert Bąkiewicz, organizator Marszu Niepodległości, mógłby startować z listy jego ugrupowania lub PiS.
Zdaniem Bąkiewicza „rzeczywiście jest spory problem” z prorosyjską postawą części polityków Konfederacji. - Uważam, że jest ona dla Polski bardzo niebezpieczna. (...) Ja już stawiałem pytanie, kiedy na przykład Grzegorz Braun zostanie wydalony z Konfederacji. To samo dotyczy Janusza Korwin-Mikkego. Uważam, że oni w tej chwili szkodzą polskiej polityce w ogóle. Ja się na to zupełnie nie zgadzam i podchodzę do tego krytycznie - zadeklarował.
Organizator Marszu Niepodległości zastrzegł, że „cała Konfederacja nie mówi takim głosem”. - Jestem krytyczny w stosunku do Konfederacji, ale uczciwie zaznaczam, że całe to ugrupowanie takiego stanowiska prorosyjskiego nie prezentuje. Z drugiej strony, całkowicie uczciwie trzeba też stwierdzić, że te siły prorosyjskie w Konfederacji niestety są przyznał Robert Bąkiewicz.