Włodzimierz Czarzasty ogłosił we wtorek, że opozycja „jest już dogadana”. Do słów polityka odniósł się w rozmowie z Radiem Zet szef Polski 2050, Szymon Hołownia. - Dogadamy się, ale nie dogadaliśmy się. Biały dym nie uniósł się wczoraj nad pałacem. To w ogóle nie powinno odbywać się w klimacie, że za zamkniętymi drzwiami obradują kardynałowie, wypuszcza się dym i lud dowiaduje się, że się dogadaliśmy - powiedział. - Powinniśmy wyjść do nich (do ludzi red.) z propozycją i powiedzieć: to jest transparentna umowa, tak chcemy rządzić, dość tajnych aneksów, zróbmy zmianę - dodał i podkreślił, że „z początkiem listopada będzie trzeba wszystko układać”. - Na ok. 10 miesięcy przed wyborami musimy być gotowi - ocenił Hołownia i dodał, że opozycja powinna się dogadać „bezwzględnie” do świąt Bożego Narodzenia. - Wtedy ludzie siedzą przy stołach, dyskutują i podejmują ważne decyzje - zauważył. 

Czytaj więcej

Czarzasty: Stworzymy taką listę, żeby wygrać z PiS-em

Hołownia zapytany został także, czy opozycja wystartuje na jednej liście w wyborach parlamentarnych. - Dziś wydaje mi się to mało prawdopodobne - przyznał. 

Hołownia odniósł się także do tego, że wiele osób mówi o wyjątkowym porozumieniu i „chemii” pomiędzy nim, a liderem PSL. - Swatek to my z Władkiem mamy tyle, że wystarczyłoby na obsłużenie ślubów w połowie miasta - powiedział. - Lubimy się, mamy wspólne poglądy, wspólne poczucie humoru, lubimy obok siebie siedzieć na konferencjach - dodał. - Porozumienie z PSL leży na stole, ale (…) decyzje nie zapadły. Trochę napięcia przyda się w takich związkach - podkreślił Szymon Hołownia w rozmowie z Radiem Zet.

Czytaj więcej

Czy opozycja zjednoczy się przed wyborami?