Wybory na prezydenta Rudy Śląskiej to może być ostatnie takie wydarzenie przed przyszłoroczną kampanią do Sejmu i późniejszymi (PiS chce przesunięcia o pół roku) wyborami samorządowymi. W I turze w ubiegłą niedzielę zwyciężył były wiceprezydent miasta Michał Pierończyk (36,41 proc. poparcia), drugi był kolejny były wiceprezydent – Krzysztof Mejer z wynikiem 26,85 proc. Do II tury nie wszedł kandydujący z własnego komitetu poseł PiS Marek Wesoły, który dostał w sierpniu oficjalne poparcie Jarosława Kaczyńskiego. W niedzielę zyskał 26,41 proc. poparcia. Frekwencja wynosiła 31,55 proc. – W Rudzie Śląskiej w wyborach samorządowych było jasne, że będzie nam trudno wygrać. To wskazywały analizy już kilka miesięcy temu – wzrusza ramionami jeden z naszych informatorów. PiS chce teraz szybko „przejść do porządku dziennego” nad Rudą Śląską.