Ile będzie kosztował cukier w Polsce? Wicepremier: Stanieje, nie warto robić zapasów

- Jak się sytuacja ustabilizuje, to cukier stanieje. Naprawdę nie warto robić zapasów - mówił wicepremier Henryk Kowalczyk deklarując, że nie zapłaciłby 10 zł za kilogram cukru i że kupowanie tego produktu w tej cenie jest "absolutnie nieuzasadnione".

Publikacja: 03.08.2022 01:21

Henryk Kowalczyk

Henryk Kowalczyk

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Minister rolnictwa i rozwoju wsi był w Polsat News pytany "kto miesza z cukrem". - Myślę, że sieci handlowe najwięcej zamieszania zrobiły, dlatego, że najpierw nie dostarczyły (cukru - red.) na czas; puste półki, media społecznościowe wprowadziły panikę, a cukier łatwo się magazynuje, kupuje się też łatwo - odparł. Henryk Kowalczyk przekonywał, że podobna sytuacja była z paliwem, w przypadku którego jednak trudniej zrobić zapasy. - Cukier (magazynuje się - red.) bardzo łatwo i stąd trudności logistyczne - twierdził.

- Cukru naprawdę mamy bardzo dużo, nie zabraknie tego cukru. Jeśli ktoś kupuje teraz po wysokiej cenie, to musi sobie zdawać sprawę, że jak się sytuacja ustabilizuje, to cukier stanieje. Naprawdę nie warto robić zapasów - przekonywał wicepremier w rządzie Mateusza Morawieckiego.

Czytaj więcej

Wiceszef MSZ: Zima będzie trudna, ale dla Rosji - trudniejsza

Henryk Kowalczyk usłyszał uwagę, że cena cukru w internecie wynosi 9-10 zł za kilogram. - Jak ktoś chce płacić, to niech płaci i 15 (złotych), naprawdę - skomentował. Zadeklarował, że on nie zapłaciłby 10 zł za kilogram cukru. Na uwagę, że w niektórych sklepach nie ma cukru wicepremier mówił, że problem jest, ponieważ niektórzy kupują po 10-20 kilogramów. - Komu potrzebne jest 10 czy 20 kilo cukru w ciągu paru dni? - pytał.

Minister rolnictwa ocenił w Polsat News, iż to sieci handlowe sprawiły, że zaczęła się panika. - Natomiast panika rządzi się swoimi prawami, to jest oczywiste - mówił. Przekonywał, że Krajowa Grupa Spożywcza dostarcza cukier zgodnie z harmonogramem. - Teraz sprzedaje nawet więcej, niż harmonogram przewiduje, czyli normalnie ten cukier jest - powiedział. - Zapasy mamy bardzo duże, a sezon następny za chwilę, więc absolutnie nieuzasadnione jest kupowanie cukru po takiej cenie - podkreślił.

Pytany, co powiedziałby widzom, odparł: - Zdecydowanie nie panikujcie, cukier wróci do normalnej ceny. Oczywiście nie wróci do 2 złotych, bo ceny są już zupełnie inne. Cztery-pięć złotych jest to cena, która może się ukształtować po nowym sezonie skupowym. (...) Na pewno nie żadne 9 czy 10 złotych.

Czytaj więcej

Reparacje od Niemiec? Mularczyk: 1 września ogłosimy raport o stratach

Wicepremier radził, by poczekać, aż ceny spadną. - A poza tym umówmy się: nie kupujmy (cukru - red.) przez tydzień i sieci handlowe obniżą do normalnej ceny - oświadczył. Wyraził opinię, że "nikt do słodzenia herbaty nie kupuje 10 czy 20 kg cukru". Na uwagę, że tyle kupuje się do robienia przetworów Kowalczyk odparł, że "sezon przetworów prawie że już się kończy". - Ja już przetwory zrobiłem dawno - powiedział. Dopytywany stwierdził, że nie pamięta, ile płacił za cukier, ale dodał, że była to cena "sprzed paniki", ok. 3 zł za kilogram.

Minister rolnictwa i rozwoju wsi był w Polsat News pytany "kto miesza z cukrem". - Myślę, że sieci handlowe najwięcej zamieszania zrobiły, dlatego, że najpierw nie dostarczyły (cukru - red.) na czas; puste półki, media społecznościowe wprowadziły panikę, a cukier łatwo się magazynuje, kupuje się też łatwo - odparł. Henryk Kowalczyk przekonywał, że podobna sytuacja była z paliwem, w przypadku którego jednak trudniej zrobić zapasy. - Cukier (magazynuje się - red.) bardzo łatwo i stąd trudności logistyczne - twierdził.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego