- Co niepokoi Naddniestrze? Do czego dążymy? Do niepodległości i pragnienia międzynarodowego uznania Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej. Nie widzę innych wariantów rozwiązania konfliktu - nikt, kto cokolwiek rozumie z tego konfliktu, kto zna historię tej ziemi, nasze stosunki z Mołdawią, nie widzi. To fakt - powiedział przywódca Naddniestrza Wadim Krasnosielski, cytowany przez agencję Interfax.

Na spotkaniu zorganizowanym z okazji 30 rocznicy ustanowienia tzw. sił pokojowych Wadim Krasnosielski mówił, odnosząc się do Naddniestrza, że "pokój na tej ziemi utrzymują połączone siły pokojowe z podstawowym komponentem Federacji Rosyjskiej". Wypowiedzi mołdawskich polityków o tym, że porozumienie z 1992 r. zostało podpisane pod naciskiem Rosji określił on mianem "niebezpiecznych" i "obłudnych". - Wcale tak nie było. Armia rosyjska przerwała wojnę nad Dniestrem - twierdził.

Czytaj więcej

Szef MSZ Naddniestrza: Cel to niezależność. Potem może przystąpienie do Rosji

W Naddniestrzu, separatystycznej republice na terenie Mołdawii, stacjonuje kontyngent ok. 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy. Część z nich to "siły pokojowe" znajdujące się tam od 1992 roku na prośbę miejscowych separatystów, a część to oddziały ochraniające największe w Europie składy amunicji w wiosce Kołbasna (dwa kilometry od ukraińskiej granicy). Zwożono tam amunicję i sprzęt sowieckich jeszcze wojsk wycofywanych z Niemiec wschodnich i Czechosłowacji.

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę pojawiają się spekulacje, że Rosja będzie dążyć do przejęcia kontroli nad Naddniestrzem. Przed tygodniem Witalij Ignatiew, minister spraw zagranicznych nieuznawanego rządu, powiedział na konferencji prasowej w Moskwie, że Naddniestrze będzie realizować cele określone w referendum z 2006 roku. - Niezależny rozwój Naddniestrza i późniejszy swobodny wjazd do Federacji Rosyjskiej - mówił. Minister stwierdził, że późniejsze ewentualne przystąpienie do Rosji to proces, który prawdopodobnie wymaga istotnych decyzji, przygotowania politycznego i nie tylko. - Oczywiście głównym priorytetem jest niezależność - zastrzegł.