Oczkoś: Jarosław Kaczyński wygląda, jakby potrzebował urlopu

Wydaje się, że inflacja, drożyzna i radzenie sobie z nimi będzie jednym z głównych tematów kampanii wyborczej - mówił dr Mirosław Oczkoś, specjalista ds. wizerunku i marketingu politycznego, w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską.

Publikacja: 04.07.2022 11:15

Oczkoś: Jarosław Kaczyński wygląda, jakby potrzebował urlopu

Foto: rp.pl

Zdaniem Mirosława Oczkosia, rząd próbuje "przykryć temat wzrastającej inflacji działaniami propagandowymi".

- Ale propaganda może nie wystarczyć, bo jak ktoś idzie do sklepu i widzi jaki ma rachunek za te same zakupy lub idzie zatankować na stację, to propaganda przestanie działać. Wydaje się, że inflacja, drożyzna i radzenie sobie z tym będzie jednym z głównych tematów kampanii. Widać już polaryzację w tej kwestii i to w którą stronę chce poprowadzić tę kampanię - jedni chcą uciec od inflacji, a drudzy mocno uwypuklić - podkreślił ekspert.

Zdarzają się mu (Jarosławowi Kaczyńskiemu red.) wpadki, takie jak pomylenie miast i nazwisk - raz można się pomylić, ale jak robimy to trzy, czy cztery razy tzn. że jesteśmy nieprzygotowani lub zmęczeni

dr Mirosław Oczkoś, specjalista ds. wizerunku i marketingu politycznego

Specjalista był pytany o formę i wizerunek Jarosława Kaczyńskiego przed wyborami.

Czytaj więcej

Chwedoruk: Wypowiedź Kaczyńskiego o LGBT to sygnał dla twardego elektoratu

- Prezes Jarosław Kaczyński wygląda jakby potrzebował urlopu. Zdarzają się mu wpadki, takie jak pomylenie miast i nazwisk - raz można się pomylić, ale jak robimy to trzy, czy cztery razy tzn. że jesteśmy nieprzygotowani lub zmęczeni. Przy pierwszym spotkaniu, gdy mówił o osobach LGBT, to większość komentatorów też mówiła, że się przejęzyczył. Ale potem nawiązał do tego za drugim i trzecim razem, czyli jest to przygotowana strategia. Być może jest ona testowana, to swojego rodzaju casting na wroga. Nazywam to "mapą polskiego strachu", to mogą być bardzo różne rzeczy. Widzieliśmy jak to wyglądało na przestrzeni kilku wyborów, było gender, byli geje i uchodźcy. To wygląda słabo wizerunkowo, ponieważ wyborcy - podczas przemówienia - reagowali śmiechem, jakby się świetnie bawili, to przerażające - stwierdził Oczkoś.

Zdaniem Mirosława Oczkosia, rząd próbuje "przykryć temat wzrastającej inflacji działaniami propagandowymi".

- Ale propaganda może nie wystarczyć, bo jak ktoś idzie do sklepu i widzi jaki ma rachunek za te same zakupy lub idzie zatankować na stację, to propaganda przestanie działać. Wydaje się, że inflacja, drożyzna i radzenie sobie z tym będzie jednym z głównych tematów kampanii. Widać już polaryzację w tej kwestii i to w którą stronę chce poprowadzić tę kampanię - jedni chcą uciec od inflacji, a drudzy mocno uwypuklić - podkreślił ekspert.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS