Do jego utworzenia potrzebna jest m.in. nowelizacja kodeksu wyborczego. Nie ma jeszcze jednak politycznej decyzji, czy nowelizacja kodeksu wyborczego wprowadzająca CRW byłoby połączone z przesunięciem terminu wyborów samorządowych ani kiedy nowelizacja wprowadzająca CRW miałaby trafić do Sejmu. Do tej pory uwaga opinii publicznej skupiała się na tej ostatniej kwestii, czyli terminie wyborów. Budowa CRW ma duże znaczenie dla samego procesu wyborczego. I to na wielu płaszczyznach. 

W ramach aktualnej koncepcji budowa CRW zakłada wprowadzenie m.in. systemu e-zaświadczeń o prawie do głosowania, co mogłoby potencjalnie zastąpić obecne wnioski o jednorazowe dopisanie do spisu wyborców i podnieść frekwencje wyborczą. Zgodnie z obecną koncepcją CRW, gminy miałby nadal prawo do prowadzenia własnych rejestrów - fakultatywnie - ale ich rejestry byłby zasilana bazą CRW. Obecnie każda gmina prowadzi obligatoryjnie własny rejestr wyborców jako zadanie zlecone samorządu. 

Budowa CRW była zapowiadana jeszcze w 2020 roku. - Najprostszym, najlepszym sposobem i najbezpieczniejszym sposobem, żeby wyborca miał możliwość dopisywania się, głosowania tam, gdzie akurat będzie przebywał, jest w gruncie rzeczy Centralny Rejestr Wyborców, o który Państwowa Komisja Wyborcza cały czas zabiega - mówiła przed drugą turą wyborów prezydenckich w lipcu 2020 r. szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak. Budowę CRW zapowiadał też w sierpniu 2020 roku ówczesny minister cyfryzacji, Marek Zagórski. 

Więcej informacji we wtorkowej "Rzeczpospolitej"