PiS zaczyna kampanię wyborczą. Jest mobilizacja, nie ma konkretów

Po sobotniej konwencji politycy partii Jarosława Kaczyńskiego ruszyli „w teren”. Opozycja mówi o „programowej pustce” rządzących.

Publikacja: 05.06.2022 21:00

Jarosław Kaczyński na spotkaniu partii w Markach był jedynym mówcą

Jarosław Kaczyński na spotkaniu partii w Markach był jedynym mówcą

Foto: Radek Pietruszka/pap

Konwencja PiS 4 czerwca 2022 roku – zgodnie z wcześniejszymi informacjami „Rzeczpospolitej” – była sygnałem startu cyklu spotkań w terenie polityków PiS z wyborcami. A jak można nieoficjalnie usłyszeć, te spotkania z większą i mniejszą intensywnością będą trwały już do jesiennych wyborów parlamentarnych w 2023 roku.

Co dalej? Duża część przemówienia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który był zgodnie z planem konwencji jedynym mówcą, była poświęcona podsumowaniu tego, co wydarzyło się przez ostatnie lata rządów PiS – od 2015 roku. Kaczyński mówił między innymi o zmianach w standardzie życia, nowych projektach infrastrukturalnych czy bezpieczeństwie energetycznym. Prezes PiS przyznał też, że „nie wszystko wyszło” w programie mieszkaniowym, wspominał o konieczności opanowania inflacji, ale przyznał też, że nawet wybitni ekonomiści mają trudności z prognozowaniem, kiedy to się stanie.

Czytaj więcej

Kaczyński ogłosił mobilizację PiS. Na konwencji PiS wystąpił tylko prezes

Jak wynika z naszych informacji, to podsumowanie zmian w Polsce, które było ważnym elementem przemówienia Kaczyńskiego, będzie też istotnym elementem przesłania PiS w najbliższych miesiącach, w trakcie objazdu kraju.

Z rozmów „Rzeczpospolitej” z politykami PiS wynika też, że partia swoje główne, nowe propozycje programowe pokaże na rozbiegu finałowej części kampanii wyborczej, czyli najpewniej wiosną 2023 roku. Politycy PiS mają też w najbliższych miesiącach podkreślać działania rządu w reakcji na kolejne kryzysy, jak tarcza antyinflacyjna czy pomysły dotyczące kredytów.

Opozycja robi swoje

Objazd kraju politycy PiS określają hasłem: „Polska w sercu”. W sobotę z mieszkańcami Olkusza spotkał się premier Mateusz Morawiecki. A w nadchodzących dniach swoje spotkania z wyborcami zacznie prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Plan PiS nie robi wrażenia na naszych rozmówcach z opozycji, podobnie jak i sama konwencja.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Konwencja PiS jak randka z księgowym

– Ona pokazała całkowitą pustkę merytoryczną tej władzy. Doprowadzili do rekordowej drożyzny i inflacji, Polacy z dnia na dzień biednieją, a Kaczyński snuje wizje o powszechnej szczęśliwości i wielkim sukcesie. Zamiast realnych propozycji wyjścia ze spirali drożyzny – tępa propaganda sukcesu – mówi nam sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński. – My robimy swoje, kontynuujemy naszą podróż po Polsce i rozmowę z Polakami. Składamy też propozycje realnego wsparcia dla Polaków: ochronę oszczędności Polaków, zamrożenie rat kredytów, podwyżki dla budżetówki – wymienia Kierwiński.

PO przed swoim planowanym na początek lipca kongresem zorganizowała już akcję „tysiąca spotkań”. Od kilku miesięcy objazd po Polsce prowadzi lider PO Donald Tusk, który w najbliższych dniach będzie na Dolnym Śląsku. - Jestem rozczarowany kongresem PiS. Zero diagnozy. Dziś drożyzna to główny temat w polskim społeczeństwie. A w PiS panuje samozadowolenie. Jeśli Kaczyński ruszy w Polskę i będą to prawdziwe spotkania, to usłyszy parę słów prawdy o kredytach, cenach i problemach Polaków. I na jednym wyjeździe się wtedy skończy - mówi „Rz” wiceszef PO Cezary Tomczyk.

Politycy PiS jeszcze przed konwencją podkreślali, że jej cel jest przede wszystkim „mobilizacyjny”. Padła jednak deklaracja dotycząca cen węgla – tematu rezonującego społecznie. – Podjęliśmy decyzję, że zapewnimy ludziom, którzy opalają węglem swoje domy, cenę na poziomie tej, która była jeszcze do niedawna – powiedział Kaczyński.

Gorące lato

Tonę węgla na konwencję PiS przywiózł lider AgroUnii Michał Kołodziejczak. – Kaczyński pominął wiele istotnych tematów, skupił się na mówieniu tylko i wyłącznie do własnego elektoratu. Ładne, ale bez związku ze światem młodych, wyzwaniami, które stoją przed Polska. Nie powiedział ani jednego zdania o rolnictwie, konsumentach, dyktacie wielkich korporacji, które przejmują nam państwo oraz żywności. Nie powiedział młodym, dlaczego mają wrócić do Polski albo dlaczego mają pozostać. Przywieźliśmy tonę węgla, by wskazać na patologie w zaopatrzeniu węglem. Ten węgiel pokazuje, że PiS wygasza Polskę. Wygasza górnictwo, rolnictwo. Wygasza nasze życie – mówi „Rz” lider AgroUnii Michał Kołodziejczak.

Czytaj więcej

4 czerwca 2022: Kampania ruszyła

– Kampania się jeszcze nie rozpoczęła, my ją zaczynamy jako pierwsi. Będą liczne niespodzianki i ważne przemówienia. Z rozmów w terenie wiem, że Polska czeka na AgroUnię. To będzie gorące lato AgroUnii – zapowiada.

Konwencja PiS 4 czerwca 2022 roku – zgodnie z wcześniejszymi informacjami „Rzeczpospolitej” – była sygnałem startu cyklu spotkań w terenie polityków PiS z wyborcami. A jak można nieoficjalnie usłyszeć, te spotkania z większą i mniejszą intensywnością będą trwały już do jesiennych wyborów parlamentarnych w 2023 roku.

Co dalej? Duża część przemówienia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który był zgodnie z planem konwencji jedynym mówcą, była poświęcona podsumowaniu tego, co wydarzyło się przez ostatnie lata rządów PiS – od 2015 roku. Kaczyński mówił między innymi o zmianach w standardzie życia, nowych projektach infrastrukturalnych czy bezpieczeństwie energetycznym. Prezes PiS przyznał też, że „nie wszystko wyszło” w programie mieszkaniowym, wspominał o konieczności opanowania inflacji, ale przyznał też, że nawet wybitni ekonomiści mają trudności z prognozowaniem, kiedy to się stanie.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż CBOS: Rośnie niezadowolenie Polaków z prezydenta Andrzeja Dudy
Polityka
Na ratunek stadninom. To one mają odbudować reputację hodowli koni
Polityka
Znane nazwiska na listach PiS w wyborach do PE mają dać partii dziesiąte zwycięstwo
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Właściciel sieci aptek żąda odszkodowania. Pozew przeciw Polsce na miliardy dolarów