Siemoniak: Gdy 30 km od granicy spadają rakiety, to sytuacja jest poważna

To jest jeden z największych ukraińskich poligonów, doskonale znany państwom NATO - mówił Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący PO i były szef MON-u, w rozmowie z Radiem Plus, komentując zaatakowanie w niedzielę przez Rosjan poligonu w ukraińskim Jaworowie.

Publikacja: 14.03.2022 15:37

Tomasz Siemoniak

Tomasz Siemoniak

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Siemoniak został zapytany o znaczenie rosyjskiego ataku rakietowego na poligon wojskowy w Jaworowie. Jaworów znajduje się zaledwie ok. 30 km od polskiej granicy.

- Przede wszystkim było to działanie wojskowe, mające na celu zniszczenie instalacji na tym poligonie. To jest jeden z największych ukraińskich poligonów - doskonale znany państwom NATO. Rosja zapewne uznała, że tam znajduje się wojskowa pomoc dla Ukrainy i postanowiła go zniszczyć - stwierdził polityk.

Czytaj więcej

Wiceszef MSZ: Są analogie między tym co robi Rosja, a tym co robiła III Rzesza

- Jest to także bardzo mocny sygnał dla nas. Jaworów znajduje się bardzo blisko polskiej granicy. Do tej pory działania wojenne toczyły się dalej. Sytuacja jest bardzo poważna, kiedy trzydzieści kilometrów od polskiej granicy następuje zmasowany atak rakietowy - przekonywał wiceprzewodniczący PO.

Najważniejszym działaniem jest dzisiaj wysyłanie pomocy wojskowej Ukrainie

Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący PO i były szef MON-u

Były szef MON-u mówił następnie o reakcji NATO wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę.

- Amerykańscy żołnierze przybyli do Polski, są na Podkarpaciu. To jest znacząca liczba pięciu tysięcy żołnierzy, razem ze sprzętem. Wysyłana jest także pomoc wojskowa dla Ukrainy. Sądzę, że sygnał gotowości wysłany przez NATO jest bardzo wyraźny - podkreślił gość Radia Plus.

- Niedługo zaczynają się także planowane ćwiczenia NATO w Norwegii. Ćwiczenia są zawsze politycznym i symbolicznym działaniem. Jednak, nie sądzę, żeby z powodu ćwiczeń wojskowych w Norwegii, czy gdziekolwiek indziej, przerzucono siły rosyjskie (z Ukrainy - red.). Dlatego najważniejszym działaniem jest dzisiaj wysyłanie pomocy wojskowej Ukrainie - ocenił parlamentarzysta.

Siemoniak został zapytany o znaczenie rosyjskiego ataku rakietowego na poligon wojskowy w Jaworowie. Jaworów znajduje się zaledwie ok. 30 km od polskiej granicy.

- Przede wszystkim było to działanie wojskowe, mające na celu zniszczenie instalacji na tym poligonie. To jest jeden z największych ukraińskich poligonów - doskonale znany państwom NATO. Rosja zapewne uznała, że tam znajduje się wojskowa pomoc dla Ukrainy i postanowiła go zniszczyć - stwierdził polityk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?
Polityka
Przeszukanie domu Zbigniewa Ziobry trwało prawie dobę
Polityka
„Nadzieja zdemobilizowanych”: nowy raport pokazuje ryzyka dla koalicji rządzącej