Donald Tusk o rządzących: To nie są patrioci. To są idioci

Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zabrał głos w sprawie wstrzymanej wypłaty pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy. Jego zdaniem 58 mld euro nie trafia do Polski z powodu uporu polityków PiS.

Publikacja: 10.02.2022 17:18

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Polska jest jedynym, obok Węgier, krajem, którego KPO nie jest akceptowany przez Komisję Europejską. Przez to straciliśmy szansę na zaliczkę w wysokości 4,7 mld euro – mogła ona zostać wypłacona tylko do końca 2021 r.

W ramach Funduszu Odbudowy Polska ma otrzymać 23,9 mld euro w formie dotacji oraz 34,2 mld euro w pożyczkach.

Donald Tusk w graficznej formie graficznej przedstawił sumę, jaka może trafić do polskiej gospodarki. - To jest banknot 50 euro, znacie go. Na nasze, to będzie trochę ponad 200 zł. Na tej jednej palecie jest 18 milionów euro. T teraz wyobraźcie sobie 3222 takie palety. One wypełniają cały stadion. Dlaczego o tym mówię? Bo te palety to jest 58 miliardów euro. To właśnie takie pieniądze, trudne przecież do wyobrażenia, czekają na Polskę, czekają na Polaków w Europie - mówił lider PO na nagraniu opublikowanym na Twitterze.

- Od pół roku te pieniądze powinny płynąć do waszych firm, do waszych budżetów rodzinnych. Jedyny powód, dla którego po te pieniądze nie możecie sięgnąć, to jest rząd PiS-u, to jest ich kompletnie niezrozumiały upór. Ich liderzy, pan Bielan, pan Ziobro wprost powiedzieli, że Polska powinna zrezygnować być może z tych pieniędzy i w ogóle wycofać się z tego funduszu. Ich być może na to stać, ale polskich rodzin, polskich firm nie stać na takie idiotyzmy. Tak, proszę państwa, to jest nie do zrozumienia. To nie są patrioci, to są idioci - dodał.

Tusk w swojej wypowiedział odniósł się do wypowiedzi europosła Adama Bielana, który w rozmowie z Radiem Plus mówił, że do końca marca trzeba będzie podjąć ostateczną decyzję w sprawie funduszy. 

- Będziemy musieli podjąć jakąś decyzję, ewentualnie nawet o wycofaniu się z europejskiego planu odbudowy, bo sytuacja, w której nie będziemy mogli korzystać z tych środków, a jednocześnie je żyrujemy, żyrujemy kredyt, z którego one są wypłacane innym państwom, jest oczywiście nie do zaakceptowania - mówił.

- Powiedziałem chyba rzecz oczywistą. Ja po pierwsze nigdy nie powiedziałem, że Polska nie powinna otrzymywać pieniędzy z Funduszu Odbudowy - tłumaczył w środę na antenie TVN24. - Wręcz przeciwnie, należy zrobić wszystko, żeby te pieniądze otrzymać. Natomiast w sytuacji, kiedy tych środków nie będziemy otrzymywać przez kolejne tygodnie, miesiące, Komisja Europejska nie wyda opinii w sprawie Krajowego Planu Odbudowy (...), to musimy się zastanowić, co w tej sytuacji zrobić - dodał.

Polska jest jedynym, obok Węgier, krajem, którego KPO nie jest akceptowany przez Komisję Europejską. Przez to straciliśmy szansę na zaliczkę w wysokości 4,7 mld euro – mogła ona zostać wypłacona tylko do końca 2021 r.

W ramach Funduszu Odbudowy Polska ma otrzymać 23,9 mld euro w formie dotacji oraz 34,2 mld euro w pożyczkach.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Horała o Kamińskim: To że się zdenerwował nie znaczy, że nadużył alkoholu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Sondaż: "Mieszkanie na Start"? Polacy woleliby tanie mieszkania na wynajem
Polityka
Spór o pieniądze w Sejmie. Kancelaria domaga się podwyżek
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie