Müller: Nie wierzę, że komisja śledcza może cokolwiek wyjaśnić

Nie wierzę, że komisja śledcza w tym sejmie jest w stanie wyjaśnić jakiekolwiek kwestie - mówił rzecznik rządu Piotr Müller, pytany o inwigilację polityków Pegasusem.

Publikacja: 31.01.2022 16:26

Rzecznik rządu Piotr Müller

Rzecznik rządu Piotr Müller

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski stwierdził, że jeśli rząd nie przedstawi  "precyzyjnych wyjaśnień" nie wyklucza poparcia wniosku o powołanie komisji śledczej ws. Pegasusa. Sam bowiem nie wyklucza, że on także mógł być podsłuchiwany, zwłaszcza w okresie, gdy jako minister rolnictwa sprzeciwił się forsowanej przez Jarosława Kaczyńskiego "Piątce dla zwierząt" co zresztą opłacił utratą stanowiska.

Czytaj więcej

Jan Krzysztof Ardanowski: Chcę wiedzieć, kto naprawdę rządzi

- Chcę mieć po prostu pewność, że władzę w Polsce sprawuje demokratycznie wybrana większość sejmowa, a nie smutni panowie, którzy gdzieś w tle pociągają za sznurki - mówił polityk PiS.Dodał, że "różne osoby" informują go, że był podsłuchiwany, więc chce mieć co do tego pewność.

Pytany o słowa byłego ministra zdrowia rzecznik rządu zauważył, że wyjaśnienia dotyczące stosowania Pegasusa zostaną przedstawione "w stosownym czasie i w stosownym trybie".

Müller stwierdził, że jeśli Ardanowski ma jakieś wątpliwości, to jeśli jest to przewidziane przepisami może  w "stosownym trybie" prosić o ich zweryfikowanie. - Ale tylko w tym zakresie - powiedział rzecznik.

Czytaj więcej

Terlecki o powstaniu komisji śledczej: Zobaczymy. My zawsze mamy większość

Dodał też, że nie obawia się o większość sejmową w kwestii odrzucenia wniosku o powołanie komisji śledczej. Uważa też, że komisja śledcza "nie będzie w stanie czegokolwiek wyjaśnić", ponieważ stanie się politycznym teatrem i miejscem politycznych napięć.

Wniosek o powołanie komisji śledczej ws. zbadania działalności służb w latach 2005-2021 chce złożyć lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. Chce też zostać jej przewodniczącym, bo, jak twierdzi, tylko on gwarantuje bezstronność.

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski stwierdził, że jeśli rząd nie przedstawi  "precyzyjnych wyjaśnień" nie wyklucza poparcia wniosku o powołanie komisji śledczej ws. Pegasusa. Sam bowiem nie wyklucza, że on także mógł być podsłuchiwany, zwłaszcza w okresie, gdy jako minister rolnictwa sprzeciwił się forsowanej przez Jarosława Kaczyńskiego "Piątce dla zwierząt" co zresztą opłacił utratą stanowiska.

- Chcę mieć po prostu pewność, że władzę w Polsce sprawuje demokratycznie wybrana większość sejmowa, a nie smutni panowie, którzy gdzieś w tle pociągają za sznurki - mówił polityk PiS.Dodał, że "różne osoby" informują go, że był podsłuchiwany, więc chce mieć co do tego pewność.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Minister wskaże kierunki polityki zagranicznej
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"
Polityka
Dariusz Joński o Mariuszu Kamińskim: Nie żałuję pytania o to, czy był trzeźwy
Polityka
Lewicowa rozgrywka o mieszkania. Partia chce miejsca w Ministerstwie Rozwoju