W sobotę na Stadionie Narodowym w Warszawie odbyła się konwencja założycielska nowego ugrupowania Jarosława Gowina. Partia nosi nazwę Porozumienie. Łączy środowisko Polski Razem z republikanami, wolnościowcami i samorządowcami. Dołączył do niej też Zbigniew Gryglas, wcześniej poseł Nowoczesnej. We władzach znalazł się też Robert Anacki, były wiceprezes Partii Wolność Janusza Korwin-Mikkego.
Rzeczpospolita: Jaki cel ma Porozumienie? Na rzecz czego powstała nowa formacja?
Jarosław Gowin, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego: To porozumienie na rzecz wspierania polskich przedsiębiorców, na rzecz wspierania samorządności, na rzecz obrony chrześcijańskich korzeni Polski i Europy. To wzmocnienie obozu Zjednoczonej Prawicy, chociażby przez fakt, że w zapleczu eksperckim znajdzie się wielu wybitnych samorządowców, jak prezydenci: Torunia Michał Zaleski czy Kielc Wojciech Lubawski – a także nowe, prężne środowiska, jak republikanie czy wolnościowcy. Z drugiej strony chcemy doprowadzić wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy do zmiany akcentów.
Czyli ma być więcej akcentów wolnościowych? Tylko jak wiarygodnie to łączyć z tym, że PiS stawia na programy socjalne?
Rzeczywiście, nacisk na programy społeczne był wyróżnikiem pierwszych dwóch lat naszych rządów. Ale w ramach Porozumienia uważamy, że nadchodzi pora, kiedy trzeba skoncentrować się na tym, by zarobić na te wszystkie – skądinąd słuszne – programy społeczne. Stąd akces środowisk wolnościowych, które konsekwentnie od lat są orędownikami niskich podatków, ograniczania biurokracji, wspierania małych i średnich firm. Uważam ten akces za fakt ważny i obiecujący.