W kolejnych ujawnionych mailach z sierpnia 2019 roku współpracownicy Michała Dworczyka przygotowywali atak na szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza.
Ówczesny szef biura prasowego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Wilamowski wysłał maila z sześcioma propozycjami "możliwych kierunków ataku" na Broniarza. Adresatami byli m.in. Tomasz Poręba, Beata Mazurek, Michał Dworczyk i Paweł Szefernaker.
Celem ataku miało być zdyskredytowanie szefa ZNP, głównie przez pokazanie jego powiązań i sympatii politycznych oraz "jawnego zaangażowania po stronie opozycji".
Czytaj więcej
W sieci opublikowano kolejne e-maile, które - rzekomo - mają pochodzić ze skrzynki e-mailowej szefa KPRM Michała Dworczyka, której zawartość mieli przechwycić hakerzy, co ujawniono w czerwcu. Tym razem maile dotyczą wymiany zdań między premierem Mateuszem Morawieckim, a europosłem Tomaszem Porębą oraz prof. Waldemarem Paruchem, w tamtym czasie szefem Centrum Analiz Strategicznych.
Jednym z możliwych kierunków ataku były też zarobki Broniarza, ale tu autor zastrzega, że w tym przypadku "może się łatwo odwinąć, bo jego pensja idzie ze składek ZNP, a nie z budżetu".
Kolejna część opublikowanej korespondencji dotyczy strajku nauczycieli w w 2019 roku. Dyrektor departamentu studiów strategicznych w KPRM Andrzej Klarkowski analizuje zwycięstwo PiS nad strajkiem nauczycieli, wykazane w raporcie portalu Polityka w Sieci.
W komentarzach do raportu Klarkowski pisze m.in., że mimo wsparcia strajku nauczycieli w dużych miastach, PiS lepiej komunikuje się ze swoim elektoratem na wsi i małych miastach oraz że mimo porażki strajku, "opozycja zyskała bardzo zmobilizowaną grupę potencjalnych sympatyków" przed wyborami 2019.
Czytaj więcej
W sieci opublikowano kolejne e-maile, które - rzekomo - mają pochodzić ze skrzynki e-mailowej szefa KPRM Michała Dworczyka, której zawartość mieli przechwycić hakerzy, co ujawniono w czerwcu. Tym razem maile dotyczą prośby do prezesa TVP, Jacka Kurskiego i szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, Jarosława Olechowskiego o emisję określonych materiałów w TVP.
"Nauczyciele jako grupa w następnych kilkudziesięciu godzinach zostaną dobici i poniżeni falą hejtu" - pisze autor maila i podkreśla, że "politycznie i wizerunkowo PiS utrzyma poparcie w swoim twardym elektoracie".
Roczny dostęp do treści rp.pl za pół ceny
Atak hakerów na skrzynkę mailową Michała Dworczyka miał miejsce w czerwcu ubiegłego roku. Od tej pory w sieci ujawniana jest służbowa korespondencja szefa KPRM i jego współpracowników. Rząd utrzymuje, że jest to atak rosyjskich hakerów, maile są spreparowane i konsekwentnie odmawia komentowania ich, choć dowodów na nieprawdziwość maili nie przedstawił.
Wśród rządzących znaleźli się jednak politycy, którzy potwierdzili autentyczność korespondencji - zrobił tak np. Jacek Sasin.
Czytaj więcej
Wicepremier i minister aktywów Jacek Sasin potwierdził w RMF FM, że mail dotyczący "wezwania ambasadora Niemiec na dywanik" jest autentyczny.