Prawie 6 mln zł (5,95 mln zł) – to kwota, jaką w 2022 roku Kancelaria Prezydenta chce wydać na ordery i odznaczenia. Zapisano ją w projekcie budżetu kancelarii w tzw. rozdziale 75106 „odznaczenia państwowe", a za prezydentury Dudy jeszcze nigdy jego realizacja nie pochłonęła takich pieniędzy. Np. w budżecie na obecny rok na odznaczenia zapisano 5,26 mln zł, a w 2020 roku wydano 4,89 mln. Tylko raz, w 2018 roku, wydatki przekroczyły 5 mln zł, jednak był to rok jubileuszu odzyskania przez Polskę niepodległości. Wcześniej kancelaria Dudy na ordery i odznaczenia nie wydawała więcej niż 4 mln zł.
Przybędzie odznaczeń
Dlaczego w 2022 roku kwota ma być rekordowa? Z projektu budżetu wynika, że zwiększenie wydatków o 692 tys. zł, czyli o 13,15 proc., zaprojektowano „z uwagi na planowane wprowadzenie nowego odznaczenia państwowego nadawanego przez prezydenta, tj. Krzyż Świętego Floriana w nagrodę za wybitne osiągnięcia w realizacji zadań wynikających z uczestnictwa w ochotniczych strażach pożarnych (...) oraz planowane ustanowienie nowej Gwiazdy dla żołnierzy Polskich Kontyngentów Wojskowych, którzy uczestniczyli w misjach".
Gwiazdy dla żołnierzy, jak Gwiazda Iraku czy Afganistanu, ustanowione są rozporządzeniami prezydenta. Z projektu budżetu nie wynika, dla kogo ma być kolejna. A rządowy projekt, zawierający propozycję Krzyża Świętego Floriana, jest już w Sejmie.
Worek z medalami
To nie po raz pierwszy posłowie chcą umożliwić prezydentowi nadawanie nowego odznaczenia. Od czasu objęcia władzy przez PiS takie sytuacje miały już miejsce wielokrotnie. W 2016 roku Sejm ustanowił Krzyż Wschodni dla cudzoziemców pomagających Polakom na dawnych Kresach, a rok później – analogiczny Krzyż Zachodni. Oba prezydent nadaje na wniosek ministra spraw zagranicznych.
Czytaj więcej
- Znając podejście moich rodaków i ich poczucie wolności, nie wyobrażam sobie, żeby w Polsce można było wprowadzić przymusowe szczepienie na COVID-19 - mówił w Budapeszcie, w czasie szczytów prezydentów Grupy Wyszehradzkiej, prezydent Andrzej Duda.