Władimir Putin: Zachód zbyt lekceważąco traktuje rosyjskie "czerwone linie"

Prezydent Władimir Putin powiedział w czwartek, że Zachód zbyt lekceważąco traktuje ostrzeżenia Rosji, by nie przekraczać jej "czerwonych linii". Zapowiedział, że Moskwa potrzebuje poważnych gwarancji bezpieczeństwa ze strony Zachodu.

Publikacja: 18.11.2021 18:47

Władimir Putin: Zachód zbyt lekceważąco traktuje rosyjskie "czerwone linie"

Foto: AFP

W obszernym wystąpieniu na temat polityki zagranicznej, prezydent Rosji określił stosunki ze Stanami Zjednoczonymi jako "niezadowalające", ale dodał, że Rosja pozostaje otwarta na dialog z Waszyngtonem.

Kreml ogłosił we wrześniu, że NATO przekroczy rosyjską czerwoną linię, jeśli rozszerzy swoją infrastrukturę wojskową na Ukrainie, a Moskwa od tego czasu oskarża Ukrainę i NATO o destabilizujące zachowania, m.in. na Morzu Czarnym.

W telewizyjnym wystąpieniu Putin narzekał, że zachodnie bombowce strategiczne, przenoszące "bardzo groźną broń", latają w odległości 20 km od granic Rosji.

- Stale wyrażamy nasze obawy w tej sprawie, mówimy o czerwonych liniach, ale rozumiemy, że nasi partnerzy - jak to delikatnie ująć - mają bardzo powierzchowny stosunek do wszystkich naszych ostrzeżeń i mówienia o czerwonych liniach - powiedział Putin.

NATO - z którym Moskwa zerwała stosunki w zeszłym miesiącu - zniszczyło wszystkie mechanizmy dialogu - mówił.

Czytaj więcej

Władimir Putin: Tam są małe dzieci, a oni leją wodę i rzucają granaty gazowe

Prezydent przekazał urzędnikom Ministerstwa Spraw Zagranicznych, że Rosja musi oczekiwać długoterminowych gwarancji bezpieczeństwa od Zachodu, choć zaznaczył, że będzie to trudne i nie sprecyzował, jaką formę powinny one przyjąć.

Więzi między Rosją a Zachodem od lat utrzymują się na pozimnowojennym poziomie, ale w ostatnich tygodniach ich ton uległ zaostrzeniu, ponieważ Ukraina i kraje NATO zaczęły obawiać się ruchów rosyjskich wojsk w pobliżu granic Ukrainy.

Mimo rosnącej listy sporów, Kreml utrzymywał kontakty wysokiego szczebla z Waszyngtonem i wielokrotnie mówił o możliwym szczycie Putina i prezydenta USA Joe Bidena, który miałby być kontynuacją ich pierwszego spotkania w Genewie, które według Putina otworzyło drogę do poprawy stosunków.

Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow był cytowany przez agencję RIA, mówiąc, że dwaj prezydenci mogą odbyć wirtualne spotkanie jeszcze w tym roku.

Wcześniej rzecznik powiedział dziennikarzom, że sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan omówili w rozmowie telefonicznej kwestie bezpieczeństwa cybernetycznego, Ukrainy i kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią.

W obszernym wystąpieniu na temat polityki zagranicznej, prezydent Rosji określił stosunki ze Stanami Zjednoczonymi jako "niezadowalające", ale dodał, że Rosja pozostaje otwarta na dialog z Waszyngtonem.

Kreml ogłosił we wrześniu, że NATO przekroczy rosyjską czerwoną linię, jeśli rozszerzy swoją infrastrukturę wojskową na Ukrainie, a Moskwa od tego czasu oskarża Ukrainę i NATO o destabilizujące zachowania, m.in. na Morzu Czarnym.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Charles Michel wyjaśnia dlaczego UE musi się rozszerzać
Polityka
Gruzińska policja brutalnie tłumi protesty. Parlament popiera „prawo rosyjskie”
Polityka
Nowy serbski wicepremier objęty sankcjami USA. „Schodzimy z europejskiej ścieżki”
Polityka
Plany Trumpa na drugą kadencję: Zemsta na Bidenie, monitoring ciąż, masowe deportacje
Polityka
W Rosji wszystko będzie karalne. Nawet przynależność do nieistniejących organizacji
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił